W wielu rodzinach wszystkie ubrania lub znaczna ich część szyte były bezpośrednio w domu. Alternatywą było wynajęcie do tego celu szwaczki lub – opcja najdroższa – zamówienie ich w eleganckim magazynie mód. Stroje konfekcjonowane czyli gotowe, zaczęły pojawiać się w drugiej połowie XIX wieku, były jednak bardzo kosztowne i uważano je za wybór niepraktyczny. Dobra pani domu (albo dorosła córka) powinna sama zajmować się ubraniem rodziny i niezbędnymi naprawami. Dlatego też zalecano pannom naukę kroju – były nawet prowadzone specjalne kursy.

 

I dodalibyśmy jeszcze, że to ułatwi jej nawet ten dział pracy do dobrego gospodarstwa należący, który polega na tem, aby wszystko co kobieta dla siebie i rodziny własną ręką lub pod swoim kierunkiem zrobić może, w domu robionem było. Jestto podług nas obowiązek którego lekceważyć nie można, bo łączy się z nim coś więcej niż oszczędność sama, będąca już przecież, w pewnych okolicznościach szczególniej, bardzo ważnym względem.

 Moda, w: „Bluszcz”, 1865

 

Więc zawiadamiając Was szczegółowo, Czytelniczki, o przeróżnych kształtach, jakie kapryśna moda narzuca hołdowniczkom swoim, będziemy się starali przedewszystkiem nastręczyć Wam sposób i łatwość oszczędzenia sobie tych kosztownych nieraz wydatków przy pomocy domowego przemysłu – ku czemu posłużą wzory i kroje, które regularnie z dołączeniem jasnego i szczegółowego opisu dawać Wam będziemy. Bo nic tak nie ozdabia kobiety, jak dzieło rąk jej własnych, ona sama najłatwiej i najskuteczniej potrafi dobrać barwy i krój, ku ozdobie swojej powierzchowności i wymaganiom tego co ją otacza.
Tam gdzie dom jest świętością dla niewiast, zajęcie domowe staje się dla nich chlubą i bogactwem.

 Od redakcji, w: „Bazar”, 1865

 

O ile mnie sympatycznie pociąga do siebie kobieta odważnie użyteczną robota dla rodziny i domu zajęta, o tyle ze smutnem politowaniem i wzgardliwym prawie uśmiechem patrzę na owe, tuż obok salonu paradnie ustawione krosna, przy których istota ludzka obdarowana na pracę życia przymiotami ducha bożego – myślą mogącą światy ogarniać, siły i czas marnie trawi, gust do pięknego maluczko zużywa, cierpliwość na atomy rozprasza.

 Maria Ilnicka, Roboty ręczne, w: „Bluszcz”, 1866

 

Bluszcz podaje niezmiernie wiele wzorów ubrania wszelkiego wieku dziewczynek, ucząc zarazem matki wykonania ich w domu, bo sukienka dziecinna, tak łatwo dająca się otrzymać z jakichś domowych resztek, podniszczonych sukien osób starszych, stanowczo w domu robić się powinna.

 Ubiory dziecinne, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1867

 

Młoda osoba nawykła do zatrudnienia myśli, do rozważania wszystkiego co czyni, umie sobie sama wystarczyć i dbać wprzód o drugich, nim swoim dogodzi zachceniom, i nie ulega fantazji błahego zajęcia. Jeżeli sama zadaje sobie pracę około swego stroju, to nie dla tego by uczynić go kosztowniejszym, i nim czegoś zapragnie dla siebie, pomyśli wprzód o rodzeństwie. Umie być przemyślną nie dla wydatków ale dla oszczędności: w rodzinie zgodnej i kochającej się, należy do przyjemności kiedy ubiory z matki przerabiają się dla starszej córki, a ze starszej dla młodszych. Ta praca porządku i oszczędności prowadzi do przeróżnych kombinacji, w których potrzeba więcej mądrych pomysłów, aniżeli do wydatków przez próżność na oślep robionych.

 Gor…, Ekonomja domowa, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1871

 

Każda gospodyni znać się powinna na kroju bielizny i sukień, i tak się urządzić ażeby przynajmniej rzeczy mniej wykwintne robiły się w domu. Także przerabianie sukień, ich odnawianie i naprawa, jako też naprawa bielizny, mają się dokonać przez nią, lub przynajmniej pod jej kierownictwem.

 Julia Selingerowa, Obowiązki kobiety każdego stanu w zakresie gospodarstwa domowego, Lwów 1882

 

Jeżeli rodzina nie jest liczną, pani domu zająć się może sama szyciem bielizny, sukienek dla dzieci, a nawet dla siebie, wreszcie wszelką naprawką. Tam tylko, gdzie wiele dzieci a gospodarstwo rozległe, może pani domu (jeżeli środki na to pozwalają) nająć szwaczkę, lecz i tu jeszcze ma jej dopilnować, by nie zepsuła i wykonała robotę jak najdokładniej. Należy jej wydać czego potrzebuje: nici, bawełnę, kawałek płótna na łaty, inaczej, gdyby na wszystko czekała, zmarnuje wiele czasu. Ale jakże w tych czasach trudno o taką niecenioną gosposię!

 Julia Selingerowa, Obowiązki kobiety każdego stanu w zakresie gospodarstwa domowego, Lwów 1882

 

Znoszone jakiekolwiek ubranie nie powinno pozostać bez użytku; należy się zastanowić do czego może być jeszcze przydatne: czy na mniejszą suknię, kaftanik, podszewkę itp.

 Julia Selingerowa, Obowiązki kobiety każdego stanu w zakresie gospodarstwa domowego, Lwów 1882

 

Odważne powrócenie kobiety do dawniejszego sposobu prowadzenia spraw domu: podjęcie w rodzinach zarzuconej pracy ręcznej, a głównie szycie, przyrządzanie odzieży dzieci i kobiety, stanowiłoby nie tylko ważną rubrykę oszczędności, ale sprowadziłoby zwrot ku prostocie, przeciwstawiłoby się temu wykwintnemu wyszukaniu i zbytkowi, który dziś uboży rodziny moralnie i materyalnie. Przemysł produkować może doskonalej, ale rodzina produkuje taniej dla siebie.

 Maria Ilnicka, Nowa kwestya wychowawcza, Bluszcz, 1883

 

Każda kobieta, powinna umieć sama krajać i szyć suknie oraz bieliznę; jest to wielka oszczędność, a zarazem przyjemne zajęcie. Młode dziewczęta niech się uczą kroju i szycia, bo to jest potrzebniejsze od innych talentów. Nikt zresztą nie może przewidzieć, czy w przyszłości nie będzie zmuszoną utrzymywać się z pracy rąk własnych.

Skarbiec dla rodzin w mieście i na wsi, tom I, Wydawnictwo Biesiady Literackiej,Warszawa 1888

 

Niezawodnie ze wszystkich robótek, jakiemi się zajmują młode osoby, uważać można za najpożyteczniejszą, przygotowywanie swego własnego ubioru, wyporządzanie bielizny, robienie kapeluszy, a nawet przypominam sobie, iż niegdyś było w zwyczaju uczenie się wyrabiania obuwia. Do tego rodzaju zajęcia, zdaje mi się jednakże, nie nadają się zupełnie małe paluszki panienek, a zresztą, gdybyśmy już chcieli całkowicie zajmować się wykończeniem wszystkich artykułów naszej toalety, cóż poczęliby biedni rzemieślnicy? Tak, kochane czytelniczki, szewstwem niekoniecznie potrzeba się trudnić, gdyż znajdziecie dosyć innych robót pożytecznych, a wasze paluszki, co tyle zręcznych drobnostek potrafią wykonać, mogą i innymi pożyteczniejszymi utworami się zająć. Powinnyście się więc przed wszystkiem nauczyć szyć bieliznę, haftować, a nawet sporządzać ją, ażeby powziąć dostateczne wyobrażenie o tego rodzaju zatrudnienia, ażeby później umieć dostatecznie osądzić robotę odbieraną od szwaczek, a z drugiej strony rozumnie rozporządzić swoje obstalunki.

 Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891

 

Młode panienki po powrocie do domu rodzicielskiego jakżeż pomocnemi mogą być matce w tym względzie! Nie zawsze bowiem można mieć dobrą krawcowę; jeżeli jest liczna rodzina, zbyt to wiele kosztuje. Każda więc młoda osoba powinna się nauczyć zwłaszcza krawiecczyzny. W dzisiajszych trudnych czasach, powiedziałabym, iż należy to nawet do wychowania dobrego. Z każdą bagatelką, z każdem przerobieniem i upięciem sukni zaraz się udawać do krawcowej, tem więcej dla osób mieszkających na wsi jakiż to kłopot, jaki ambaras! a wreszcie ileż to corocznie oszczędzić można marek, któremi lepiej otrzeć niejedne łzę biednej sierocie, lub jakiemu starcowi i zaskarbiać sobie w ten sposób łaski nieba, tak bardzo każdemu z nas potrzebne.

 Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891

 

Najskromniejsza sukienka, przez was uszyta, kapelusz prosty, przez was przyozdobiony, niezawodnie najlepiej się każdemu podobać będzie. W tym względzie zalecić wam mogę naśladowanie Angielek; podróżując wiele, przyjęły one formę sukien nadzwyczaj prostą i kapelusze więcej, jak skromne, materyały za to dobre, w czem tak że upatrzyć można pewną korzyść, suknia bowiem z dobrego materyału zastąpi kilka innych. Mody francuzkie, nadawane nie zawsze przez kobiety z najlepszego towarzystwa, są nadzwyczaj excentrycznemi, zwłaszcza w obecnej chwili przypominają mody z czasów rewolucyi. O wiele już lepsze są kroje sukien wiedeńskich, na ich więc wzór modelujcie wasze toalety, uważając przed wszystkiem, aby zbyt wiele nie wydawać pieniędzy na owe marności światowe.

 Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891

 

Po obiedzie, kiedy czas na ręczne roboty nadejdzie, należy mianowicie pamiętać o najpotrzebniejszych w domowym zakresie, jak np. o wyporządzaniu bielizny, sukien, pończoch, a przy tem zajęciu można jeszcze dopilnować młodszego rodzeństwa, odpowiadając uprzejmie, skoro się o coś zapytają.

 Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891

 

Skoro się już trochę obeznacie z kuchnią, urządzeniem i zaopatrzeniem spiżarni, wtedy zapewne matki wasze przyzwyczają was do sporządzania i cerowania waszej bielizny. Do tego najlepiej wybrać sobie w tygodniu jeden poranek.

 Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891

 

Uczennice, zapisujące się do szkoły kroju i szycia, można by podzielić na dwie kategorye. Jedna kategoria – to panie, zmuszone warunkami bytu do pracy dla kawałka chleba i te traktują krój jako przyszły swój fach, mający zapewnić utrzymanie nieraz całej rodzinie. Druga kategorya – panie, zapisujące się na kurs kroju i szycia, czy to dla przyjemności czy w celu zaprowadzenia pewnych oszczędności w rozchodach przez szycie w domu tańszych sukienek, czy też wprost pragnąc dopełnić edukacyę i wykształcenie książkowe jaką praktyczną umiejętnością.

 S. Roszkowska, Zadanie szkoły kroju i szycia, w: „Dobra Gospodyni”, 1902

 

Mówię tu o nauce kroju i szycia. Jeżeli w danym domu na wsi są 3 - 4 kobiety, jakaż to suma wychodzi co roku na robotę sukien, szycie bielizny i t. d., a jaka różnica w użyciu ilości materjału, którego najuczciwsza nawet szwaczka nie oszczędzi w krajaniu, cóż mówić o nieuczciwych, których jest pełno; rzeczą jest dowiedzioną, że za jedną suknię robioną w magazynie można mieć dwie w domu, własną ręką uszyte. Znam miłą wykształconą panienkę, która, nauczywszy się kroju, nie tylko siebie i swoich najbliższych obszywa, ale nie wstydząc się pracy, bierze od sąsiadów, krewnych i dobrych znajomych robotę, wykonywa ją sumiennie i z gustem, a zapewniając sobie wcale niezły dochód, daje jeszcze naukę dziewczynkom biednym, które przy sobie uczy krawieczyzny.

 Matka, Praca wiejskich panien w Warszawie, w: „Dobra gospodyni”, 1904

 

Niedość na tem, po załatwieniu tych czynności codziennych, mateczka zasiadała do szycia, miała też i maszynę, kiedyniekiedy brała na dni kilka szwaczkę do pomocy, zawsze jednak własną ręką rzecz każdą odmierzyła i przykrajała.

Maria Julia Zaleska, Dwie siostry, Warszawa 1888

 

 Na podobny temat: RobótkiNauka szycia