Przypieczętowaniem zaręczyn była zazwyczaj wymiana pierścionków. Nie było ścisłych reguł określających, jaki kamień powinien być osadzony w pierścionku zaręczynowym. Panowały natomiast różne przesądy dotyczące „pechowości” różnych kamieni, zmieniające się w zależności od kraju czy czasu.

Brylanty nie były jeszcze kamieniem kojarzonym mocno z pierścionkiem zaręczynowym, a nawet według niektórych przesądów były niewskazane. Nie były one zresztą kamieniami wskazanymi dla panien.

 

Pierścionki zaręczynowe mogą być najrozmaitsze. Najczęściej i najpospoliciej używane są z turkusem. Przesąd bardzo rozpowszechniony w naszym kraju nie pozwala, aby w zaręczynowym pierścionku użyta była perła, w mowie bowiem drogich kamieni (jeśli poeci wytłumaczyli mowę kwiatów, dla czegóżby zakochani nie mieli rozumieć „mowy kamieni”?), perła oznacza łzę i ma być niedobrym prognostykiem. We Włoszech zaś przeciwnie, turkus jest symbolem pożegnania, i nie ma racyi bytu w zaręczynowym pierścionku. Co kraj to obyczaj.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Młodzi ludzie zaręczając się w Ameryce dają sobie pierścionki, których wartość odpowiada ich majątkom. W Niemczech zaręczyny mają miejsce w obec rodziców, jak u nas; tylko pierścionki dane sobie wzajemnie, służą już potem za obrączki przy ślubie.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Pierwszemi prezentami są, ze strony narzeczonego, wspaniały bukiet z białych kwiatów, który posyła tego poranku, w którym przyjęte zostało jego oświadczenie. Później dać może pierścień, który sam wsuwa swej narzeczonej na czwarty palec ręki lewej. Zazwyczaj pierścionkiem tym są dwa złote kółka złączone ze sobą i oprawione w kosztowny kamień "biały", jeżeli to być może.
Narzeczony oddając pierścionek, może poprosić rodziców panny o pozwolenie pocałowania jej, i wtedy całuje ją w czoło, we włosy albo w rękę.

Spirydion, Kodeks światowy czyli Znajomość życia we wszelkich stosunkach z ludźmi. Na podstawie dzieł Pani d'Alq ułożył, Warszawa, Kraków 1881

 

Najczęściej używane są z turkusem. Perłę uważa przesąd za niedobrą wróżbę.

Wskazówki obejścia się z ludźmi i zwyczaje światowe. Gry i zabawy towarzyskie. Anegdoty i zagadki. Zbiorek wyborowych utworów poetycznych. Złote zdania i myśli, Kraków 1882

 

Kawaler przed kupieniem pierścionka, powinien poprzednio dowiedzieć się o guście panny.

Skarbiec dla rodzin w mieście i na wsi, tom I, Wydawnictwo Biesiady Literackiej, Warszawa 1888

 

(…) często się zdarza, że narzeczone obawiają się n.p. pereł, uroiwszy sobie, że to przepowiednia łez. Bardzo wiele panien lubi turkusy dla słodyczy ich koloru i znaczenia, wyrażają bowiem: stałość i prawdę. Opal jest też bardzo piękny, niepospolity i zdolny do wyrażania wszelakich uczuć; zmieniając bowiem barwę, to czerwienieje, to przygasza swe ognie, stosownie do uczuć tej, która go nosi. Nigdy nie daje się szmaragdów; dlaczego – nie wiadomo: przecież nazywają je dziewiczymi kamieniami. Podobnież nie wybiera się nigdy beryla pomimo całej jego piękności, - ma bowiem podobno przynosić nieszczęście (…)

Baronowa Staffe, Zwyczaje towarzyskie, przeł. M. N. B., Lwów 1898

 

Do pierścionka zaręczynowego u nas najwłaściwszym jest turkus.

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Narzeczona nosi pierścionek ofiarowany przez przyszłego męża, najczęściej wybrany według jej gustu. Trudny do zwalczenia przesąd, każe unikać w pierścionkach zaręczynowych opali, pereł i szmaragdów, jako mających przynosić nieszczęście.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Kamienie białe są najwłaściwsze i najmodniejsze do pierścionków zaręczynowych. Narzeczony otrzymuje zazwyczaj jeden brylant, noszony na czwartym palcu, a panna białe perły z brylantami.
Kamienie kolorowe w pierścionkach stanowią przywilej innych uroczystości, jak n. p. przyjście na świat dziecka, rocznica ślubu, wesela srebrne i złote i t. p.
Kolor biały symbolizuje szczęście, radość, wesele. Gdy narzeczony wkłada pierścionek zaręczynowy na czwarty paluszek lewej ręki oblubienicy, ta ostatnia winna szybko zamknąć rękę, a jeżeli pierścionek zatrzyma się na ostatnim stawie, to może być pewną, że stanie się królową i panią przyszłego domu. Przesąd, tak dobry, jak wszystkie inne.
Narzeczony powinien ofiarować pierścionek bardzo dyskretnie i wystawiać go na podziw obecnych.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa, 1904

 

Rzymianie, zapatrujący się na małżeństwo jako na solidną podstawę społeczeństwa, używali do zaręczyn obrączek żelaznych; miał to być symbol siły ich związków. Uszanujcie panowie ideę nierozerwalności, ale zaręczajcie się pierścionkami złotymi i to bardzo kosztownymi, stanowią one bowiem urzeczywistnienie długich snów i marzeń waszych wybranek.
Perły i brylanty są zawsze w modzie. Brylanty winny być bez skazy i bez zabarwienia, perły okrągłe, z jednej strony nieco zwężone, w kształcie gruszki i bez garbów. Od niejakiego czasu szmaragd robi furorę; jego delikatne refleksy harmonizują z zaróżowieniem skóry. – A wreszcie szmaragd, według tradycyi, jest symbolem stałej pomyślności!

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa, 1904

 

Panna daje kawalerowi pierścionek na czwarty palec, noszony zwykle nad obrączką ślubną: pierścionek ten jest najładniejszy, jeżeli posiada jeden, średniej wielkości, brylant; kawaler ofiarować może pierścionek, złożony z trzech kamieni: w środku brylant, a po bokach szafir i rubin jednakowej wielkości.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Dla panny radzimy wybrać jakiś pierścioneczek, byle nie z brylantem (łzy oznacza) i nie z turkusem (kamień zbyt pospolity).

M. A. Zawadzki, Przewodnik zakochanych, Warszawa 1908

 

Jakież było moje zdziwienie, gdy p. Solska z uśmiechem i łzą w oku wywołała Anusię z zacisznego kącika, gdzieśmy się wszystkie skupiły, a ona zarumieniona, szczęśliwa, podała panu R. pierścionek z turkusem, który zawsze nosiła, a od niego otrzymała w zamian inny z ładnym brylancikiem.

Maria Julia Zaleska, Dwie siostry. Opowiadanie z życia młodych dziewcząt, 1888

 

Po kilku dniach, dwunastego marca, powitał mnie cudny bukiet z kwiaciarni, a wieczorem, po odejściu Janka, znalazłam przed fotografią mej Mamy atłasowe, niebieskie pudełeczko, a w nim śliczny pierścionek ze szmaragdem, Ucieszyłam się ogromnie i pierścionek włożyłam na palec, pokazując go Jance.

Zofia z Odrowąż-Pieniążków Skąpska, Dziwne jest serce kobiece…, Warszawa 2019

 

„Co to jest? Co to się ma znaczyć? Natychmiast zdejm pierścionek. Jak śmiał”. Zaczęłam płakać, nie chciałam zdjąć, „Zrobię ci taki wstyd, że ci każę przy nim zdjąć pierścionek”. Dowiedziałam się, że mój narzeczony popełnił jeszcze większy nietakt jak poprzednio. „Przecież ty nie masz dla niego pierścionka, trzeba dopiero wziąć miarę palca, dać dukaty na pierścionek i brylant z zaręczynowego pierścionka twej mamy, a potem muszą przyjechać jego rodzice, matka i ojciec, nie wystarczy sam ojciec (matka była u siostry w Sądeckim). Potem pierścionki muszą być poświęcone w kościele i dopiero można je włożyć, bo inaczej nie ma błogosławieństwa Bożego”. Wśród płaczu i buntu wewnętrznego przerwałam ku zgrozie słowa Cioci „Dziękuję za poświęcenie pierścionków w kościele, takie narzeczeństwa najczęściej się zrywają”, zaczęłam wymieniać znane mi fakty, w końcu Ciocia ustąpiła i zgodziła się na poświęcenie pierścionków przez Ojca. Z wielkim bólem i buntem zdjęłam pierścionek i położyłam go do pudełeczka i postawiłam przed fotografią Mamy. I znowu dzień jasny został zasnuty cieniem.

Zofia z Odrowąż-Pieniążków Skąpska, Dziwne jest serce kobiece…, Warszawa 2019

 

Od tego dnia, od poświęcenia pierścionków mogłam już swój oficjalnie nosić na palcu... Ach jakaż byłam śmieszna, gdy na lekcjach literatury podpierałam tak głowę, by profesor Matusiak zauważył mój pierścionek. Wieść ta prędko się rozniosła tym więcej, że po maturze miałam zaraz wyjść za mąż.

Zofia z Odrowąż-Pieniążków Skąpska, Dziwne jest serce kobiece…, Warszawa 2019

 

Na podobny temat: Zaręczyny