Dbanie o zęby
Bóle zębów dokuczały ludzkości przez wieki. Intensywnie rozwijająca się w XIX wieku higiena starała się zająć także tym problemem. Zalecano staranne czyszczenie zębów za pomocą miękkiej szczoteczki. Nie było jeszcze past do zębów, do czyszczenia używano różnego rodzaju proszków (albo tłuczonej kredy). Stosowano także różnego rodzaju płukanki.
Coraz intensywniej rozwijała się także dentystyka. Stawała się coraz poważniejszym i wyspecjalizowany zawodem, a pod koniec XIX wieku została uznana za gałąź medycyny.
Proszek doskonały do zębów z Berlina.
Wziąść ukopać korzenia lipowego, spalić na węgiel; utłuc ususzonego tatarskiego ziela, czyli ajeru korzeni, utłuc fiałkowego korzenia, i tak: brać dwie łyżek utłuczonego węgla lipowego, łyżkę tatarskiego ziela, a łyżkę fijałkowego korzenia, zmieszać razem , wsypać do puszki i czyścić tym proszkiem zęby, a bardzo ma przyjemny zapach i zęby zdrowo utrzymuje, od bolu zachowuje; mogę to powiedzieć z pewnością bo od 20-stu lat jak ten proszek używam, mam sobie sposób przywieziony z Berlina, zęby od tego proszku robią się zdrowe, białe; ja mając lat 50 mam wszystkie zęby i białe; śmiało mogę powiedzieć, że ten proszek zachował.
Maria z Krzywkowskich Marciszewska, Kucharka szlachecka. Podarek dla młodych gospodyń, Wydanie trzecie poprawione, Kijów, 1878
Ocet do płókania zębów.
Wziąść dwie łyżek utłuczonego tatarskiego ziela, dwie łyżek utartego chrzanu, albo całych kilka kawałków i świeżego estragonu, nalać octem niech parę tygodni stoi, potem zlać do butelki, zakorkować, postawić w zimnym lochu; wstawszy z rana wlać kilkanaście kropel tego octu do pół szklanki wody, płókać dziąsła, idąc spać także, a bardzo się wzmocnią.
Maria z Krzywkowskich Marciszewska, Kucharka szlachecka. Podarek dla młodych gospodyń, Wydanie trzecie poprawione, Kijów, 1878
Staranne utrzymywanie zębów i ust stało się zapewne u większej części moich czytelniczek konieczną potrzebą. Szczotka, której używacie, nie powinna być zbyt ostrą, najlepiej podobno myją się zęby palcem i proszkiem bardzo miałko utłuczonym z palonego chleba. Woda w tym celu używana dla zdrowych zębów może być wprost ze studni przyniesioną, do niej nie zaszkodzi domieszać kilka kropel spirytusu, kolońskiej wody, albo kamforowego spirytusu. Proszku do zębów nie trzeba zbytecznie używać, aby nie szkodził emalii na zębach; dobra jest także tarta kreda z kamforą.
Wanda Reichsteinowa-Szymańska, Poradnik dla młodych osób w świat wstępujących, ułożony dla użytku tychże przez Wielkopolankę, Poznań 1891
Życzliwej Prenumeratorce. Jedynym środkiem, prowadzącym do posiadania białych i pięknych zębów, jest staranne płukanie ust po każdem jedzeniu wodą letnią z odrobiną cali hypermanganici (czego dostać można w każdej aptece). Są to drobniutkie kryształki fioletowe, jakich dwa (najwyżej) wystarcza do zabarwienia szklanki wody. Wyborny to środek dezinfekcyjny. Prócz tego należy zęby parę razy dziennie czyścić kredą utłuczoną miałko, przy pomocy szczoteczki miękkiej i czysto utrzymywanej. Używanie mydła do mycia twarzy jest właściwe, ale należy baczyć, aby mydło nie było zaprawione ingredyencyami szkodliwemi. Zwyczajne jest najpewniejsze. Ktoś, co powiedział pani, że woda letnia do mycia twarzy jest najlepsza, miał słuszność zupełną; letnia, to znaczy posiadająca taką samę temperaturę, jak powietrze w pokoju.
Odpowiedzi od redakcyi, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894
Zęby zdrowe i białe jak zachować. — Chcąc długo zęby zdrowe zachować, nie trzeba nigdy używać potraw i napojów gorących na przemianę z chłodnemi, bo się od tego emalia na zębach pęka i psuje. Najlepiej jest wszelkie pokarmy na pół ochłodzone przyjmować; zbytecznych kwasów należy się też wystrzegać, równie jak słodyczy i soli.
Zęby rano, wieczór i po każdem jedzeniu wypłókać należy wodą, nie zbyt zimną ani też ciepłą, tylko taką, jaka jest latem w rzece. Dla tego się to robi, aby na zębach nigdy cząstki pokarmów nie zostawały, które je zgryzają i do korupcji usposobiają. Szlam, osiadający na całej ich powierzchni, a szczególnie koło samych dziąseł, codziennie należy oczyścić i zdjąć narzędziem umyślnie na to zrobionem, albo własnym paznogciem; czynić to zaś ostrożnie, aby nie zranić dziąsieł ani też trzeć zbytecznie emalii, która gdy się raz zszoruje, zęby robią się czułe na każdą zmianę temperatury pokarmów, a nawet na samo powietrze. Dla tej więc samej przyczyny twardych szczotek nigdy używać nie należy, ale tylko miękkie, z gąbki. Proszkami też codziennie trzeć i szorować zębów nie potrzeba; najwięcej dwa razy w tydzień użyć proszku z brzozowego węgla, jak najdelikatniej stłuczonego i przez muślin przesianego. Ten, zrzadka użyty, nadaje wielką białość zębom, nie psując ich wcale. W inne zaś dni radzę czyścić je miękką tabaką bez popiołu utartą , ta, mając własność zamarzania robaczków, toczących zęby nasze, jest prawdziwą prezerwatywą i lekarstwem od bolu zębów; tenże sam skutek robi proszek z przepalonego w fajce tytoniu. Raz też w tydzień można naprowadzić i natrzeć wszystkie strony zębów płótnem zwilżonem nieco, na które grubo mydła prostego
ruskiego namydlić; to mydło zgryza i znosi wszelki osad i szlam, który, jeśli pozostaje na zębach, trwadnieje na nich i tworzy (szczególnie koło samych dziąsieł) obwódkę żółtawo-zielonawą, nie tylko szpecącą zęby, ale je psującą. Taka gdyby się już sformowała, trzeba ją znieść kazać biegłem dentyście.
Dla wzmocnienia dziąseł, codziennie usta płókać należy piwem, nalanem na chrzan tarty (to nawet od szkorbutu leczy i broni), równie jak proszek z ajerowego korzenia.
Anna Ciundziewicka, Gospodyni litewska czyli nauka utrzymywania porządnie domu i zaopatrzania go we wszystkie przyprawy, zapasy kuchenne, apteczkowe i gospodarskie, tudzież hodowania i utrzymywania bydła, ptastwa i innych żywiołów, według sposobów wypróbowanych i doświadczonych a zarazem najtańszych i najprostszych. Wydanie 10-e poprawione, Warszawa, 1897
O pielęgnowaniu zębów.
Raz na dzień trzeba czyścić zęby, najlepiej wieczór przed udaniem się na spoczynek. Do tego używać miękkiej szczoteczki, trochę mydła i czyszczonej kredy, czyszcząc zęby z góry na dół; choćby dziąsła lekko krwawiły, nie potrzeba zarzucać czyszczenia. Nie rozgryzać zębami orzechów, gdyż najsilniejsze mogą się połamać. Jak tylko spostrzeże się najmniejszą plamkę na zębie, natychmiast udać się do dentysty; najlepszym środkiem jest plombowanie. Rzeczą niezmiernej wagi jest, aby dzieci począwszy od 4 roku życia od czasu do czasu oglądał dentysta, aby się przekonać, czy pierwsze zęby, mianowicie trzonowe, nie psują się, a tym sposobem nie zarażają zdrowych. Trzeba pilnować dzieci, aby na noc i rano płukały usta, tudzież poznajomić je wcześnie z używaniem szczoteczki, jak również wykłuwaczki do zębów.
Marya Gruszecka, Illustrowany kucharz krakowski dla oszczędnych gospodyń, Kraków, ok. 1898
Zęby są ozdobą twarzy i ważnym czynnikiem trawienia, które tylko po dokładnem rozdrobnieniu pokarmów przy ich pomocy prawidłowo odbywać się może. Najczęstszą chorobą zębów jest próchnica (caries), która w ostatnich czasach w zatrważający sposób pozbawia kobiety uzębienia. Przyczyna tego tkwi w ogólnej degeneracyi, w odżywianiu się coraz wyszukańszemi, a niszczącemi zęby potrawami, oraz w lekkomyślnem zaniedbywaniu odpowiednej zębom, zwłaszcza w młodym wieku, hygieny.
Często po sobie następujące ciąże zdają się być także przyczyną próchnicy zębów u kobiet, a to wskutek utrudnionego dowozu do zębów soli wapiennych, które w okresie ciąży w pierwszym rzędzie na rozwój kośćca płodu zużywane bywają.
Dr Władysław Hojnacki, Hygiena kobiety, Lwów 1902
Zęby i szczoteczki. Wiadomo, że w otworach zepsutych zębów pozostają szczątki pokarmu, które rozkładając się nadają oddechowi woń nieprzyjemną i przyśpieszają psucie się zębów Nie wystarcza do ich usunięcia wykałaczka, trzeba usta płókać po każdem jedzeniu letnią wodą z kilku kroplami olejku lub odwaru miętowego, a nadewszystko na noc wymyć starannie kredą dla usunięcia wszelkich pozostałości. Prócz tego, dobrze jest wziąć na szczoteczkę odrobinę miałko utłuczonego kwasu bornego i wsunąć do popsutych zębów, co działa jako dezynfekcya. Należy też bardzo starannie czyścić szczoteczką, gdyż samo wypłókanie w zimnej wodzie nie wystarcza. Raz albo dwa razy tygodniowo trzeba szczoteczkę wymoczyć w gorącym roztworze kwasu bornego dla dokładnego oczyszczenia.
M.G., Wskazania praktyczne, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1906