Czas Emacypantek

Czas Emancypantek to strona poświęcona różnym stronom życia kobiet w drugiej połowie XIX wieku. Jest próbą odtworzenia tamtego świata na podstawie różnego rodzaju materiałów źródłowych – wszelkiego rodzaju pamiętników, poradników, podręczników etykiety, felietonów gazetowych, obrazu prezentowanego w pismach dla kobiet, specjalistycznych artykułów medycznych i prawnych, a także powieści „wychowawczych” (nie zawsze wybitnych literacko, ale zawsze wyraźnie ukazujących wzory pozytywne i negatywne).

Celem strony nie jest nadawanie przeszłości pozytywnego ani negatywnego wydźwięku. Wychodzi z założenia, że kiedyś żyło się nie tyle lepiej czy gorzej, co inaczej – i chce jak najstaranniej pokazać, jak. Odtwarzany obraz ma być w miarę możliwości jak najbardziej obiektywny, nadawanie mu interpretacji to już czyjaś inna sprawa.

Materiały pochodzą głównie (chociaż nie wyłącznie) z terytorium Królestwa Polskiego. Ponieważ konieczne było nadanie jakichś ram czasowych, przyjęto daty powstań: 1863-1905.  

Wszystkie cytaty zostały przytoczone dosłownie, bez zmian, z zachowaniem oryginalnej pisowni, ortografii i interpunkcji. Każdy zestaw cytatów jest systematycznie rozbudowywany.

Podróżowanie

Wyjazdy i podróże stawały się coraz częstszym elementem życia. Tworzyła się w związku z nimi specjalna etykieta, specjalna moda i specjalne umiejętności. Trzeba było wiedzieć, jak się należycie przygotować – ile rzeczy zabrać, jakie one powinny być, jak je spakować, jak zorganizować życie.

Wianki

Stary zwyczaj puszczania przez panny wianków na rzekę w Sobótkę czy też Noc Świętojańską (wigilia św. Jana, noc z 23 na 24 czerwca) – będący kiedyś częścią znacznie bardziej skomplikowanych obchodów – przetrwał w miastach w szczątkowej formie. Komentowano go z nostalgią, jako romantyczne, poetyczne zjawisko, które wyraźnie przegrywa z miejską nowoczesnością, przemysłem, oraz realizmem kawalerów, bardziej zainteresowanych posagiem panny i majątkiem jej rodziny niż przesądami i romantycznymi gestami.

Corso kwiatowe

W dążeniu do nieustannego urozmaicania zabaw dobroczynnych pod koniec XIX wieku w Warszawie urządzono po raz pierwszy corso kwiatowe, wzorowane na podobnych zabawach w południowej części Europy.
Corso było paradą udekorowanych kwiatami powozów, które publiczność mogła podziwiać z trybun. Dla właścicieli najpiękniej ozdobionych powozów przewidziano symboliczne nagrody. Całość kończyła „bitwa kwiatów”, czyli wzajemne obrzucanie się kwiatami. Opłaty pobierano za wstęp na trybuny a także za udział powozu w paradzie. 
Pomysł przyjęto bardzo dobrze i doczekał się powtórek, a także naśladownictwa w innych miastach.

Parasolka

Nieodłącznym atrybutem damy w słoneczne dni była parasolka chroniąca delikatną scenę od słońca. W słoneczny dzień wyjście bez niej z domu było niemożliw - dama z wyższych sfer nie mogła zaryzykować opalenia twarzy. Parasolkę należało więc trzymać zarówno na spacerze, jak i jadąc powozem.

Wyścigi konne

Istotnym elementem warszawskiego życia towarzyskiego w czerwcu były wyścigi konne. Były one częścią tzw. letniego karnawału, czyli sezonu balów i zabaw, a także pikników i innych wydarzeń plenerowych. Hodowla koni wyścigowych, jako bardzo kosztowna, była przywilejem ludzi zamożnych i posiadających odpowiedniej wielkości majątki ziemskie, stąd prestiż wyścigów.

Eliza Orzeszkowa

Eliza Orzeszkowa (1841-1910) była niewątpliwie jedną z największych postaci literatury polskiej drugiej połowy XIX wieku. Jej obfity dorobek literacki spotykał się z powszechnym uznaniem, słynęła także ze swojej postawy patriotycznej i działalności na rzecz kobiet. 

Karmienie piersią

W XIX wieku oddawanie przez zamożniejsze kobiety niemowlęcia do karmienia innych kobiet nie było tak powszechne, jak wcześniej, ale wciąż była to rozpowszechniona praktyka. Występowano przeciwko niej prawie powszechnie, sprawa była więc wciąż uważana za palący problem. Wytaczano różne argumenty, od zdrowotnych po moralne. Wśród tych ostatnich znacznie częściej pojawia się niski poziom moralności zatrudnianych kobiet i ich teoretycznie zły wpływ na dziecko, niż fakt, że musiały one porzucić własne dzieci, co często prowadziło do tragedii.

Mamka

Jeżeli jednak matka z jakichś przyczyn nie mogła karmić sama i wynajęcie mamki stawało się konieczne, należało dokonać go bardzo starannie. Mamka była w końcu pierwszą opiekunką dziecka, bliższą mu niż niańka, a częściowo nawet niż matka. Nie do końca jeszcze wyzbyto się wiary w cechy „wysysane z mlekiem”. Mamki były zaś automatycznie moralnie podejrzane – często były to matki nieślubnych dzieci. A nawet jeżeli nie, nie pasowały do ideału macierzyństwa, skoro zostawiły własne dzieci, by zająć się cudzymi. Wreszcie, jako że wywodziły się z ludu, brakowało im wykształcenia i znajomości zasad nowoczesnej opieki nad niemowlęciem.

Na przechadzce

Spacery czy przechadzki pozostawały podstawowym powszechnie akceptowanym sposobem, w jaki damy mogły zażywać ruchu fizycznego i cieszyć się świeżym powietrzem – czy to po własnym parku bądź ogrodzie, czy to po miejskim parku. Ponieważ jednak odbywały się one na widoku publicznym, zasady savoir-vivre’u ściśle określały, kto może brać kogo pod rękę, z kim iść i dokąd chodzić.

Sport

Oprócz gimnastyki kobiety uprawiały także inne sporty – im bliżej przełomu wieków, tym było ich więcej. Jak zwykle zalecano jednak odpowiednie dla dam „umiarkowanie”.

Pierwsza komunia

Pierwsza komunia była istotnym momentem w życiu, ale niezbyt często wspominanym w poradnikach i publicystyce. Było to wydarzenie przede wszystkim duchowe, w znacznie mniejszym stopniu towarzyskie. Miała miejsce później niż dzisiaj, z reguły między 11 a 13 rokiem życia. Była swojego rodzaju rytuałem przejścia, nie kończący dzieciństwo, ale dający pewien stopień „dorosłości” (przynajmniej chłopcom).

Majówka

Majówką nazywano każdą wycieczkę za miasto, zazwyczaj połączoną z piknikiem (nie musiała się koniecznie odbywać w maju). Jechano powozami, często w jakieś atrakcyjne turystycznie miejsce, wioząc ze sobą zapasy. Była to okazja do bezpretensjonalnej rozrywki w atmosferze nieco luźniejszej niż panująca na salonach.