Osoby znane sobie należało odpowiednio powitać. Rodzaj powitania – ukłon, dyg, podanie ręki, pocałowanie ręki – zależał od wielu okoliczności: sytuacji, płci obu osób, starszeństwa, pozycji społecznej, stopnia znajomości…
Dobre wychowanie oznaczało właściwe zachowanie w każdej sytuacji. Mnogość informacji o tym, jakie przywitanie właściwe jest w jakiej sytuacji może świadczyć o tym, że etykieta tu była skomplikowana i nie dla każdego oczywista.


Kłaniać się skinieniem głowy może tylko kobieta, nigdy mężczyzna, chyba krewnemu równego wieku lub najzaufańszemu przyjacielowi. Ukłonem mężczyzny jest odkrycie głowy.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Idąc z kobietą nikt nie jest zobowiązany kłaniać się wprzód nikomu, oddawać jednak ukłon powinien nawet tym, którzy tylko prowadzonej przez niego kobiecie się kłaniają, a jemu nie są znajomi i w tym wypadku kłania się zawsze ręką wolną. Mężczyźni idący w kilku, kłaniają się wszyscy, gdy jeden z nich składa ukłon znajomej damie. Kobiecie znajdującej się w oknie lub na balkonie mieszkania należy się ukłonić, ale nieprzyzwoitem jest przystępować do okna lub przemawiać na balkon, choćby tylko słów parę.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Młoda panna czy mężatka, nie ściska ręki młodego człowieka. Już to w ogóle kobiety nie podają ręki, mężczyźni ją pierwsi wysuwają, co znaczy, że kobiety zezwalają na podanie ręki, gdy mężczyźni o to proszą.
Zazwyczaj mężczyzna pierwszy wyciąga rękę do kobiety dla tego, że jest starszym, bo według zasady, młodszy zawsze wiekiem i pozycyą społeczną, oczekuje aż mu rękę podadzą. Nigdy też niższy pozycyą czy wiekiem, nie powinien ściskać zamaszyście ręki sobie podanej.

Spirydion, Kodeks światowy czyli Znajomość życia we wszelkich stosunkach z ludźmi. Na podstawie dzieł Pani d'Alq ułożył, Warszawa, Kraków 1881

 

Także i damy wyrażają uściśnieniem ręki przyjaźń temu lub owemu mężczyźnie. Jest to dla mężczyzny szacowny zaszczyt a sądzimy, że damom wolno podać rękę podług upodobania. Prośba o „rączkę“, wynurzona z grzecznością, podoba się każdej kobiecie. Całowanie ręki nie jest powszechnym zwyczajem. Gdzie jednak go praktykują, mężczyzna ukłoniwszy się wpierw, bierze lekko damę za rękę i całuje ją delikatnie, dotykając lekko wargami, poczem rękę opuszcza i staje wyprostowany.

Książeczka o dobrych zwyczajach towarzyskich, Cieszyn, 1886

 

Pozostaje nam jeszcze nieco powiedzieć o pozdrowieniach kobiet.
Jeżeli dama kłania się na ulicy, mniejsza o to, czy pierwsza pozdrawia, czy na otrzymane pozdrowienie odpowiada, — w każdym razie nie powinna nic więcej uczynić, jak tylko cokolwiek pochylić głowę. Wszystko co nadto, jest niepotrzebnem. Podobnie, jak mężczyźni, osoby poufałe może głośno pozdrowić. Jednak należy jej być ostrożną, gdyż pozdrowienie takie można wziąć łatwo za poufałość lub szczególną łaskę. — Jeżeli dama w postawie stojącej chce całe uszanowanie w ukłonie wyrazić, powinna zgiąć się calem ciałem powabnie. Dygnięcie jest zastarzałym zwyczajem i przystoi ledwie małym dziewczętom. Starszym damom młoda panna winna oddać ukłon całkowity. Młodym panom przeciwnie wzbrania się. Dama siedząc, kłania się albo głową tylko, albo się lekko podnosi.

Książeczka o dobrych zwyczajach towarzyskich, Cieszyn, 1886

 

Jedna z młodszych czytelniczek zapytuje jak ma zachować się przy powitaniu z podaniem ręki? Odpowiadamy że młoda panienka pierwsza podaje rękę tylko osobom w równym wieku - co do starszych pań czy panów, powinna ukłonić się uprzejmie ze zręcznem skinieniem głowy, nie podając pierwsza ręki. Z młodymi ludźmi do lat ośmnastu i wyżej póki nie skończyli kursów nauk, może mniej liczyć się z tą formą powitania. Wogóle młody człowiek nie wysuwa ręki, lecz czeka na podanie jej ze strony kobiety, chyba że obie strony łączy dawna znajomość. Młoda panienka zaś powinna być dla wszystkich uprzejmą, dla starszych uprzedzającą, starać się zawsze o wdzięk w obejściu i pamiętać, że właściwszą jest dla niej nieśmiałość, niż zbytnia pewność siebie.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1893

 

„Prenumeratorce." Czy kobieta młoda lub w wieku średnim, znajdująca się w salonie, witając się lub żegnając z mężczyzną, obowiązana jest wstać z krzesła, czy też podać rękę na powitanie? Zależy to od jej wychowania i grzeczności, od wieku, pozycyi towarzyskiej i stosunku, w jakim do niej zostaje mężczyzna. Nie należy sobie wyobrażać, że kobieta, już jako kobieta, posiada jakieś szczególne przywileje, które ją uwalniają od zwykłych oznak szacunku dla ludzi. Szacunek ten wcale jej i w żadnym przypadku nie ubliża, a w wielu razach brak jego mężczyźnie stać się może zniewagą, lub... choćby tylko przykrością.

Odpowiedzi od redakcyi, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1893

 

Zwykła wizyta (nie mówimy tu o stosunkach zażyłych, serdecznych) powinna trwać mniej więcej dwadzieścia minut, chcąc pożegnać gospodynię korzystać trzeba z przybycia nowego gościa, albo gdy ktoś inny odchodzi. Teraz jest zwyczaj dla panów (grand chic) całować w rękę gospodynię domu przy powitaniu i na pożegnanie.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Czas trwania wizyty nie powinien przedłużać się nad dwadzieścia minut. Panowie przy wejściu i przy pożegnaniu całują w rękę gospodynię domu; zastając kilka osób w salonie mężczyzna kłania się każdej z osobna, gdy jest więcej nad sześć osób, poprzestaje na zgrabnym ogólnym ukłonie.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

Mężczyźni nie zginają się na ulicy w ukłonie, pochylają tylko, gdy przypadkiem są bez kapelusza. Kobiety w salonie nie zginają się już, jak to bywało dawniej; ¬– tylko u dworu jeszcze, przed ołtarzem i w figurach lansiera zachowują ten zwyczaj.

Spirydion, Kodeks światowy czyli Znajomość życia we wszelkich stosunkach z ludźmi Na podstawie najlepszych źródeł ułożył… Wydanie czwarte, Warszawa, Kraków 1898

 

Stosunek światowy zawarty w salonie obowiązuje do powitania przy spotkaniu ukłonem lub podaniem ręki; złożenia wizyty, jeżeli nastąpiło zaproszenie, i prośby o rewizytę.

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Młody człowiek pozostawia palto, kalosze i parasol lub laskę w przedpokoju, a z kapeluszem w ręku, który podczas balu powinien ciągle mieć przy sobie, wchodzi do salonu i oddaje pierwszy ukłon gospodyni, następnie członkom jej rodziny, a w końcu wita się ze znajomymi. Na podanie ręki ludzi starszych i wyżej postawionych oczekuje, pierwszy jej nie podając. Kapelusz w razie potrzeby, stawia na krześle, konsoli, na podłodze pod krzesłem, nigdy zaś na stole (lub na łóżku w pokoju sypialnym).

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Pierwszy powinien sic zawsze ukłonić mężczyzna kobiecie, młodszy starszemu lub wyżej postawionemu. Mężczyzna, idący z kobietą odwzajemnia, ukłony jej oddawane, choćby nieznanym osobom. Gdy jeden, z kilku idących razem, mężczyzn złoży ukłon znajomej damie, wszyscy ukłonić się powinni.

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Ukłon ręką poniesioną do ust jest bardzo poufały i oddaje go tylko kobieta kobiecie, lub mężczyzna mężczyźnie. Siedząc, należy wstać, a nawet podejść kilka kroków na powitanie przychodzącego, kobiety jednak na powitanie mężczyzn nie wstają.

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Uścisk ręki powinien być umiarkowany, chłodny i obojętny jest niegrzecznym; serdeczny jest dowodem szacunku i przyjaźni, młode jednak panny lub mężatki ręki młodego człowieka, a młodzi ludzie rąk starszych, zbyt silnie ściskać nie powinni. Całowanie się w twarz przyjętem jest przez równe sobie osoby jednej płci. Młodsi wiekiem lub stanowiskiem nie powinni pierwsi z pocałunkiem spieszyć.

Jak żyć z ludźmi? Popularny wykład zwyczajów towarzyskich. Wydanie trzecie, Warszawa, 1898

 

Dobrze wychowany mężczyzna winien składać ukłon każdej kobiecie, w której domu był przyjęty, każdej pannie, z którą ślizgał się, tańczył, etc. Jeśli niekiedy zdawać się komu może, iż nie wypada ukłonić się jakiej kobiecie, w takim razie trzeba jej nie widzieć...
Lecz według nas, podobna niby delikatność jest zniewagą. Pomimo wszelkich pozorów, kobieta uczciwa winna być wolną od podejrzeń; biada nie zasługującej na ten dowód szacunku.
Jeśli jakiś znajomy pan idzie w towarzystwie nieznanej kobiety, nie trzeba ich widzieć, dopokąd nie uczynią pierwszego kroku.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Przypuśćmy, że pewien pan, będący członkiem jakiegoś komitetu urządzającego przedstawienie na cel dobroczynny, miał polecenie prosić jakąś znakomitą artystkę o przyjęcie w nim udziału, – po skończeniu podał jej ramię, wsadził do powozu, i pożegnał.
Niedługo potem, artystka stała się bohaterką głośnej, dość skandalicznej historyjki. W kilka dni później, pan ów spotyka artystkę w jakiemś publicznem miejscu, i to idąc w towarzystwie swej młodej żony, która pragnęłaby bardzo, aby mąż nie odwrócił głowy, i nie poznał artystki. Niepodobna, – powinien się ukłonić, – zimno i spokojnie – nie zatrzymując się, ale ukłonić koniecznie. Pani może patrzeć obojętnie, nie skinąwszy głową, bo nic zna wszystkich osób, względem których mąż obowiązany jest do grzeczności; pan przeciwnie, podejmując obowiązki członka zarządu w komitecie na cel dobroczynny, i korzystając z talentu artystki, zaciągnął względem niej pewne zobowiązanie. Zna tylko artystkę; prywatne jej życie nic go nie obchodzi.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Zbyteczne chyba dodawać że w chwili wymiany nazwisk osoby kłaniają się uprzejmie. Spędziwszy z kim parę lub kilka godzin na rozmowie obowiązani jesteśmy oddać ukłon na ulicy, ale przeciwnie dorywcze prezentacye nie obowiązują do niczego. W wielkich miastach gdzie życie towarzyskie bardzo rozwinięte i coraz nowe możemy spotykać osoby, można nie kłaniać się na ulicy osobom raz tylko widzianym.

Przedstawianie czyli prezentowanie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1902

 

Gdy przedstawiamy dwie panie już siedzące, nie potrzebują one wstawać, tylko kłaniają się wzajemnie – przy widocznej różnicy wieku, młodsza podnosi się i zbliża z ukłonem. Mężczyzna przedstawiany kobiecie musi wstać i złożyć głęboki ukłon, kobieta odkłoni się siedząc.

Przedstawianie czyli prezentowanie, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1902

 

Kobieta kłania się lekkiem pochyleniem głowy; ruch ten bywa mniejszy lub większy, zależnie od potrzeby, a towarzyszy mu uśmiech i odpowiednie spojrzenie. W ten połączeniu właśnie leży sztuka ukłonu. Trzeba umieć połączyć w nim powściągliwość z urokiem wdzięku i poczuciem godności osobistej. Mężczyzna uchyla kapelusza ponad głową, z ręką zgiętą w łokciu, pochylając z lekka ciało; jeżeli palił, to przy ukłonie wyjmuje z ust papieros lub cygaro.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa, 1904

 

Kobieta pierwsza podaje rękę, nawet będąc panną na wydaniu. Gdy dwóch mężczyzn się spotyka, to zawsze starszy winien naprzód podać rękę. O całowaniu rączek pań mowy dziś nie ma. Po prostu ściska się je za ręce zlekka, ale pełną dłonią.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa, 1904

 

Drobna dziatwa całuje ręce pań w salonie, składając piękny dyg, którego matki ich uczą.

Mieczysław Rościszewski, Pani domu. Skarbiec porad praktycznych dla Polek wszelkich stanów, Warszawa, 1904

 

Każdy człowiek dobrze wychowany winien stosować się do ogólnie przyjętych prawideł etykiety. Dlatego też, wchodząc do salonu, należy wykonać ukłon ceremonialny, który robi się w ten sposób (Fig. 2 a):
Postąpiwszy kilka kroków naprzód, trzeba odsunąć prawą nogę do 2-giej pozycyi i stanąć na tej nodze, lewą zaś dosunąć do prawej w pozycyi l-szej, i pochylić naprzód głowę, a potem plecy; przyczem pierś cofa się sama przez się i ręce opuszczają się swobodnie; następnie trzeba się wyprostować i podnieść głowę. To samo można robić z lewej nogi, zależnie od pokoju i okoliczności. Zbliżając się do osoby, której się ma złożyć ukłon, trzeba jej patrzeć w oczy. Jeżeli do pokoju wchodzi dama lub osoba, której skłonić się wypadnie, to trzeba się starać znaleźć okazyę, ażeby ją uprzedzić w ukłonie. W ogóle jednak szacunek nie wyraża się głębokością ukłonu, lecz powolnością pochylenia i unoszenia wierzchniej części ciała i głowy.

Mieczysław Rościszewski, Tańce salonowe. Praktyczny przewodnik dla tancerzy i wodzirejów uwzględniający tańce najnowsze i najmodniejsze, Warszawa, 1904

 

W zwyczajnych warunkach panna odpowiada na ukłon kawalera lekkiem pochyleniem głowy, ale rewerans oficyalny wykonywa, trzymając ręce złożone dłoń na dłoni; im osoba jest starszą wiekiem i stanowiskiem, tem panna powinna przysiąść niżej i wyciągnąć rękę tylko wtedy, jeżeli jej rękę podadzą. Ukłon panien polega na lekkiem zgięciu kolan i cofnięciu w tył lewej nogi, na którą trzeba przysiąść; wskutek tego korpus pochyla się w tył, ręce dotykają się sukni, unoszą ją nieco, a jednocześnie głowa uchyla się do ukłonu, który powinien się odznaczać elegancyą i delikatnością ruchów i gestów (Fig. 2 b).

Mieczysław Rościszewski, Tańce salonowe. Praktyczny przewodnik dla tancerzy i wodzirejów uwzględniający tańce najnowsze i najmodniejsze, Warszawa, 1904

 

Przy tym czy owym ukłonie, mężczyzna nie ma prawa podawać pierwszy rękę kobiecie, dopóki ona nie poda jej sama, ani też osobie starszej wiekiem i dostojeństwem.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Jeżeli do pokoju, w którym znajduje się mężczyzna, wchodzi mężatka lub panna, albo też osoba starsza odeń wiekiem i stanowiskiem, to powinien znaleźć okazję do skłonienia się pierwszym.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Im starszą jest wiekiem i im wyższą stanowiskiem osoba, której młoda panienka ma się skłonić, tem niżej przysiada na czwartej pozycji, a ukłon oficjalny wykonywa z rękoma, złożonemi dłoń w dłoni, rękę zaś podaje tylko wtedy, gdy do niej rękę wyciągną na powitanie.
We wszystkich okolicznościach mniej ważnych, panna odpowiada na ukłon kawalera jedynie pochyleniem głowy. Mówimy tu o pannach dorosłych. Małe panienki zawsze dygają lub robią t. zw. révérence.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Spotkawszy damę, która idzie sama lub pod rękę z osoba nam nieznaną, czekajcie, dopóki wam nie da poznać oczyma, że pozwala złożyć sobie ukłon.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Damy kłaniają się lekkim pochyleniem głowy.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Kobieta, przy spotkaniu z mężczyzną, powinna ukłonić się pierwsza. Jeżeli mężatka lub panna spotykają mężczyznę mało znajomego, to zlekka pochylają głowę i mijają go. Jeżeli zaś spotkają mężczyznę z grona dobrych znajomych, to mogą go powitać podaniem ręki, byle ten ruch nie był zbyt skwapliwy.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Kobieta powinna tylko podawać rękę mężczyźnie, ale nie ściskać mu ręki.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Uściśniecie ręki przy spotkaniu świadczy o pewnej zażyłości stosunków. Dawniej witali się tak pomiędzy sobą jedynie tylko mężczyźni, obecnie uściśniecie ręki jest przyjęte również pomiędzy mężczyzną i kobietą, o ile są bliżej znajomi ze sobą.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Nigdy mężczyzna nie podaje pierwszy ręki osobie płci żeńskiej. Ona zaś ma prawo podać rękę mężczyźnie według życzenia. Pierwszy głos posiada królowa, a kobieta jest królową w towarzystwie i ma pierwszeństwo przed mężczyzną. Kobieta, podając rękę mężczyźnie, mówi niejako: „Znam pana dostatecznie, dałeś mi pan dosyć dowodów taktu i dobrego wychowania, ażebym sobie mogła pozwolić na tę oznakę zaufania.”
Prawidło to dotyczy zarówno mężatek, jak i panien.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905

 

Mężczyzna, witając się lub żegnając z damą za rękę, nie powinien ściskać jej ręki tak, jak koledze lub przyjacielowi. Zlekka tylko ujmuje jej rękę i kłania się na znak uszanowania i wdzięczności.

Mieczysław Rościszewski, Dobry ton, Warszawa, Lwów, 1905