Do rekwizytów elegantki należał wachlarz, którym można było owiewać twarz w dusznych salach lub chłodzić ją w upalne dni. Wachlarze bywały kunsztownymi i drogimi cackami, ale można też było je wykonać lub ozdobić samodzielnie w domu. Wytwórcy nieustannie wymyślali coś nowego.

 Zdarzało się, że w upały używali wachlarzy także panowie, ale nie była to moda powszechnie przyjęta i uważano ją za nadmiernie zniewieściałą

 

Od czasu nastania wielkich upałów upowszechniły się w naszem mieście wachlarze nazwane Japońskiemi, zrobione z liścia rośliny wodnej. Sprzedawał je pierwszy w Warszawie przed kilku miesiącami Tatar, roznoszący wyroby z sitowia. Następnie sprzedawano je po sklepach w bardzo przystępnej cenie zł. 1 i zł. 1 gr. 10; noszą je nietylko Damy ale i mężczyźni, a od dni kilku całe zapasy takich wachlarzy wyczerpane zostały z niektórych handlów zupełnie, albowiem w jednym z nich sprzedano 7,000 sztuk, i sprzedający znużeni odpowiadaniem na ciągłe się dopytywanie Publiczności, wystawili w oknach zawiadomienia, że nowy transport wachlarzy, nadejdzie w przyszłym tygodniu.

 Kurier Warszawski”, 1865

 

Mnóstwo wachlarzy, z których najświetniejsze i najmodniejsze są białe pokryte czarną koronką. Musimy tu zauważyć, że niestała moda z dziwną w tym razie wytrwałością, utrzymuje ciągle kombinacyą białej w połączeniu z czarną barwy; kombinacyą, która ma tę wielką za sobą korzyść, że godząc się z każdym wiekiem i każdą twarzą, przypada do wszystkich innych kolorów.

 Lucyna Ćwierczakiewiczowa, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1866

 

Nam przecież wydaje się to zniewieściałością, mężczyzna z wachlarzem zawsze w oczach naszych będzie śmiesznym wytwornisiem, męzką bowiem rzeczą jest hartować się, nie zaś jak delikatne panienki przed znojem chronić.

 Lucyna Ćwierczakiewiczowa, Przegląd mód, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1866

 

O wachlarzach jakie fabryki paryzkie przedstawiły na wystawie, pojęcia mieć nie można nie widząc. I tak, najmodniejsze dziś wachlarze mają rączkę ze słoniowej kości wyrzynaną w deseń koronkowy, lub z perłowej massy tęczowej barwy, tło zaś jedwabne malowane w bukiety, girlandy, figury i tak na malowidłach tych od ręki robionych, spotyka się częstokroć podpis znanego francuzkiego malarza. To też i cena odpowiednia, już nie jako przedmiotowi ubrania, ale sztuki, najskromniejszy zaczyna się od 38 franków dochodząc tysiąca, a nawet wyżej.

 Korespondencya Paryzka, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1866

 

Wachlarz dla damy jest tem, czem dla żołnierza broń, nic więc dziwnego, że ów sprzęt tak nieodzowny, ów oręż często tak niebezpieczny, jak wszystko, ulegać musi prawom czy kaprysom mody. Wykwintna elegantka do każdej toalety stosowny wachlarz mieć powinna, wielka też w nich panuje rozmaitość, od istotnych dzieł sztuki, aż do prostego liścia palmowego. Często snycerze, złotnicy, malarze, składają się na wytworne graciki, nieraz bowiem widziemy jak w oprawach kunsztownie rzeźbionych z słoniowej kości, lub drogocenną emalją zdobnych roztaczają się pyszne akwarelle przez pierwszych artystów malowae, nie dla wszystkich jednak przystępne są te arcydzieła, większość poprzestaje na skromnych wachlarzach z sandałowego lub innego drzewa, na których unoszą się jaskółki, albo wyścigowe rumaki, ale i te się naprzykrzyły, teraz znowu mają być modne innego rodzaju, a także nie drogie wachlarze, co wiosnę niejako nam wróżą, gdyż wonią fijołków są przejęte, tak nam przynajmniej z Drezna donoszą, wychwalając także fijołkami pachnące wachlarze, w tamecznej fabryce Antoniego Elba wyrabiane. Wartoby, aby nasi PP. Kupcy, którzy tak skwapliwie każdą nowość sprowadzają, i o tych fijołkowych pamiętali wachlarzach.

„Kurier warszawski”, 1866

 

Od pewnego czasu pojawiły się w handlu wachlarze fijołkowe, o których w swoim czasie donosiliśmy. Wachlarze te są drewniane, ciemnej barwy, a głównie zalecają się mocnym zapachem fijołków. Fabrykant tych wachlarzy, P. Antoni Elb, w Dreźnie, ogłasza, że zapach, ten jest naturalny, i że wachlarze nie są napojone sztuczną wonią, ale wyrabiane z drzewa Indyjskiego fijołkowego, temu zaś, ktoby mu dowiódł, że tak nie jest, obowiązuje się zapłacić tysiąc razy wartość wachlarza, (najtańszy kosztuje 1½ talara). Ponieważ jednak w botanice o drzewie pachnącem fijołkami nie słyszeliśmy, i mimo zapewnień P. Elba, nie bardzo wierzyć mu chcemy, jakkolwiek wysoko cenimy jego wachlarze, radzibyśmy, aby kto z PP. botaników chciał nam objaśnić tę kwestję.

„Kurier warszawski”, 1867

 

Oprócz fantazyjnych wachlarzy z piór i koronki, ciągle są bardzo używane wachlarze pół okrągłe, z oprawą konchy perłowej, kości słoniowej lub drzewa, te dzielą się głównie na dwa rodzaje, to jest: na wachlarze z krótką oprawą, do której przytwierdzane jest malowanie na atłasie, odrobione w jednej sztuce, oraz na wachlarze z długiemi kościanemi lub drewnianemi skrzydełkami, przedzielanemi materją białą lub kolorową.

 Wachlarze balowe, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1872

 

W roku bieżącym moda wachlarzy znacznie się zmieniła, gdyż z zupełnie małego fasonu liściowego zwanego „Pompadour" zmieniły się na dawniej już noszone duże proste. Prześliczny dobór takich wachlarzy widnieliśmy u pana Thones'a. Najmodniejsze, lecz zarazem i najkosztowniejsze są z perłowej konchy (nacre). Podstawa wachlarza z konchy, górna jego część czarna atłasowa z malowanym bukietem róż koloru „rose thé" i liści „feuille morte". Cena tego dystyngowanego wachlarza wynosi rs. 40. Takiż wachlarz z konchy mieniącej się w kolory złote i zielone, z górną częścią białą atłasową pokrytą czarną koronką Chantilly kosztuje rs. 75. Ślubny z białej konchy w lekki różowy połysk, z górną częścią białą atłasową i bukietem aplikacyi brukselskiej koronki rs. 35 . Takiż wachlarz „Pompadour" pokryty cały koronką brukselską „point plat" rs. 37.
Wachlarz z konchy koloru lila, z górną częścią atłasową białą, zakończoną pikotem brukselskim rs. 28, Z tańszych atłasowe malowane i kości słoniowej rs. 8 . Złocone en relief od rs. 4, lakierowane czarne w bukiety rs. 2 kop. 50. W sklepie pana Arnholda oglądaliśmy wachlarze szyldkretowe. Cena ich rs. 13, z kości słoniowej rs. 15.

O ubiorach, w: „Tygodnik mód i powieści”, 1873

 

Wachlarze coraz większem cieszą się powodzeniem, tak iż w każdej porze roku stanowią niejako dopełnienie toalety nietylko balowej lub do teatru, ale nawet spacerowej. Do salonowego ubrania bywają zawieszone na łańcuszku, przypięte agrafką albo zawieszone na wstążce przy pasku. Do spacerów wiosennych, gdy parasoliki są jeszcze zbyteczne, dla zasłonienia  oczów od promieni słońca, panie używają różnych wachlarzy z długiemi laseczkami, jako dogodniejszych do noszenia w ręku. Owalne spacerowe wachlarze w laskach skórzanych, przedstawia ryc. 1—2 w N. 22 Tygodnika. Do powozu najwłaściwsze są duże pół okrągłe wachlarze, z krótką rączką i sznurem jedwabnym do zawieszenia na ręku; wachlarze te dają się łatwo otwierać i zamykać za pomocą wstążeczki przewleczonej w górze brązowej w oprawie z pięknie rzeźbionego drzewa także brązowego koloru.

Parasoliki i wachlarze, w: „Tygodnik mód i powieści”, 1874

 

Wachlarze stanowią także obecnie konieczne dopełnienie toalety, tak iż modne damy nie wychodzą bez nich za próg swego pokoju. Każda dama powinna ich posiadać przynajmniej kilka, zastosowanych do toalet, domowych, spacerowych, balowych, wizytowych i t. p.

O ubiorach, w: „Tygodnik mód i powieści”, 1875

 

Wachlarze balowe zdobią się bardzo kosztownemi koronkami, blaszkami metalowemi lub z perłowej Massy, wreszcie piórami marabutami lub pawiemi, a nawet całemi ptaszkami, umieszczonemi w środku wachlarza.

 L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1876

 

Wachlarz zamknięty w kształcie strzały, ma rączkę złoconą, z juchtowej skóry. Wierzchnia część wachlarza pokryta czerwono-brunatnym atłasem, ozdobionym podług ryciny malowaniem, a w górze otoczonym czerwonemi marabutami. Jedwabny sznur z kwastem i pierścionkiem, przewleczony przez rączkę wachlarza.

 Wachlarz wieczorowy, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1876

 

Najmodniejsze wachlarze są z atłasu białego z oprawą z kości słoniowej. Bukiet na atłasie może być malowany lub haftowany kolorami, albo kwiaty malowane a liście haftowane i na odwrót. Nowość stanowią kwiaty, motylki lub owady z konchy perłowej naklejone między haftem lub malowaniem.

Wachlarz z kości słoniowej i atłasu, w: „Tygodnik mód i powieści”, 1877

 

Odpowiedni przy toalecie wieczorowej lub balowej pasek do zawieszenia wachlarza, zrobiony jest z kolorowej repsowej wstążki i białych pereł. Potrzeba kawałka wstążki 127 cent. długiego a 3 szerokiego, który naszywa się perełkami dość dużemi podług ryc. 14, na jednym końcu przyszyta haftka do zapinania w drugim kokarda ozdobiona rozetą; od spodu przytwierdzony haczyk ze sprężynką do zakładania wachlarza.

Pasek do zawieszenia wachlarza, w: „Tygodnik mód i powieści”, 1877

 

Wielkie wachlarze, malowane w kwiaty i ptaki, zastępują parasolik, kiedy słońce niezbyt dopieka.

Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1882

 

Ze świata.
Panie paryskie ogłosiły następny «ukaz» dla wszystkich dam, posługujących się wachlarzami: […] Do toalet balowych bez różnicy koloru używa się wachlarza z białych piór; poważniejsze wieczory, na których się nie tańczy, domagają się wachlarzy z bladoróżowych i błękitnych piór. W teatrze należy się zaopatrzyć w wachlarze szare, a na obiadach proszonych w malowane antyki.

„Kurier Warszawski”, 1886

 

Ukaz dla wachlarzy. Komitet, złożony z dam modnego świata paryzkiego, ogłosił następujący ukaz: „Nadeszła pora, w której kobiety co wieczór chwytają za najniebezpieczniejszą broń swoją — wachlarz. Zdarzają się jednak przy tem pewne przekroczenia przeciw dobremu tonowi. Prawdziwie dystyngowane kobiety w roku bieżącym uzbrajają się jak następuje: Do tualet balowych bez różnicy koloru, wachlarz z białych piór strusich, oprawny w jasny szyldkret jest de rigueur. Poważniejsza atmosfera wieczorów, na których się nie tańczy, wymaga wachlarzy z blado różowych i błękitnych piór. W teatrze bez względu na to, czy na scenie śpiewają, tańczą czy plączą, figurować powinien wachlarz z szarych piór marabout, a na obiedzie proszonym obok nakrycia leżeć powinien wachlarz malowany, antyk.

Wiadomości z pod naszej strzechy i z obczyzny, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1887

 

Wachlarze najmodniejsze z krepy kolorowej, z aplikowaną koronką. Rączka i obsada u nich nasadzona bywa złotemi lub srebrnemi blaszkami. Naj strojniejsze wachlarze, składają się z białych piór strusich, obsadzonych w gładką kość słoniową.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1887

 

Wiele to młodych i pięknych naszych czytelniczek, z bijącem sercem wyczekuje pierwszego balu! Powiewne toalety już się przygotowują — obmyślono starannie w czem najlepiej będzie do twarzy, zostaje jeden tylko szczegół, a mianowicie wachlarz. Jaki wybrać — z piór, krepy czy kwiatów? Pióra, przedewszystkiem kosztowne strusie pióra, zawsze są modne, ale zostawmy je dla pań starszych, przy wachlarzach i sukniach z ciężkich materyi, dla młodych panienek najwłaściwsze są lekkie przejrzyste wachlarze z gazy i krepy, ozdobione malowaniem w duże kwiaty, widoczki, w rodzaju Watteau i t. p. Najozdobniejsze ale niestety najnietrwalsze są wachlarze całe z kwiatów, ułożonych na podstawie krepowej; zastrzegamy, że kwiaty na wachlarzu powinny być takie same jak przy sukni, choć dla młodych osób przybranie sukni ogranicza się na jednym bukiecie przy staniku, a drugim w podpięciu sukni lub tylko przy staniku.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1891

 

Wachlarze obsadzone w rączkę szyldkretową należą do najmodniejszych.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Wachlarze odznaczają się wielkością: najwspanialsze są z piór strusich lub z marabout w oprawie szyldkretowej; pióra orle, sępie a nawet niebieskawe pióra sójki używane są na wachlarze wieczorowe. Mniej okazałe na pierwszy rzut oka, ale także bardzo piękne i kosztowne są wachlarze malowane ręcznie na skórce kapłoniej lub łabędziej, w oprawie barocco nakładanej konchą, złotem lub oksydowanem srebrem. Ładne są także wachlarze koronkowe á jour z medalionami malowanemi na gazie, lub z crépe de Chine malowane w duże kolorowe kwiaty. Młode panienki używają na wieczory wachlarzy nieskładanych, w kształcie olbrzymiego kwiatu ułożonego z krepowych lub jedwabnych liści.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Wachlarze ślubne lub balowe, 1873   Wedding or ball fans, 1873Tygodnik mód i powieści, 1873  Wachlarz szyldkretowy z piórami, 1873   Tortoiseshell and feathers fan 1873Tygodnik mód i powieści, 1873  Wachlarz kwiatowy, 1874   Fan from flowers, 1874Tygodnik mód i powieści, 1874   Wachlarz malowany na drzewie, 1874   Fan of painted wood, 1874Tygodnik mód i powieści, 1874   Wachlarz spacerowy, 1875   Walking fan, 1875Tygodnik mód i powieści, 1875   Wachlarz z malowaniem i piórami, 1875   Fan with painting and feathers, 1875Tygodnik mód i powieści, 1875  Wachlarz z piór, 1877   Feathered fan, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877   Wachlarz z koronki irlandzkiej na tiulu, 1877   Irish lace and tulle fan, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877   Wachlarz, 1877   Fan, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877   Wachlarz z koronką robioną na drutach, 1877   Fan with knitted lace, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877   Jedwabny malowany wachlarz, 1877   Painted silk fan, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877    Wachlarz z piór, 1877   Feathered fan, 1877Tygodnik mód i powieści, 1877

 

 

 

 

Zapisz

Zapisz

Zapisz