Pończochy należały do prawie niewidocznych elementów garderoby. Nie całkiem jednak niewidocznych, ponieważ w pewnych sytuacjach – wysiadaniu z powozu, wchodzeniu czy schodzeniu po schodach, w deszczu czy wreszcie w tańcu – kawałek pończoszki mógł się nad bucikiem pokazać.
Pończochy powinny być zawsze czyste i w dobrym stanie – jak cała bielizna. I jak cała bielizna, one również podlegały modzie. Ta dyktowała przede wszystkim ich kolor. Najczęściej używane były pończochy czarne, uważane też za najpraktyczniejsze. Raz na jakiś czas wchodziły w modę (i po jakimś czasie z niej znikały) pończochy kolorowe. Te stanowiły większą ekstrawagancję – białe trudno było utrzymać we wzorowej czystości, na kolorowych barwnik mógł być nietrwały…
Pończochy w kolorze sukni były kosztowną ekstrawagancją, ponieważ konieczne było sprawiania do każdego stroju osobnych. Do strojów balowych nakładano lekkie trzewiczki i jasne, ażurowe pończochy.
Kolorowym pończochom – w tym wypadku fioletowym – Gabriela Zapolska poświęciła całe opowiadanie.


Pomiędzy nowościami zauważyliśmy bardzo ładne ubrania nogi. Noszą obecnie jedwabne pończochy dane do sukien wełnianych; do trzewików lub bucików czarnych i lekkich sukien pończochy jedwabne białe, różowo haftowane. Pończochy w innych kolorach są zawsze zastosowane do koloru bucików.

Mody zagraniczne, w: „Bazar”, 1865

 

Kobieca pończocha zwykle delikatna, więc prędko zniszczeniu ulegająca, przy dzisiejszych jej cenach jest kosztownym artykułem w ubraniu naszem. Zbyteczne cerowanie nogę odgniata i dużo czasu zabiera, otóż można znoszoną stopę dać do nadrobienia, czego się podejmują w każdej fabryce pończoch.

Lucyna Ćwierczakiewiczowa, Przegląd mód, w: „Bluszcz”, Dodatek, 1867

 

Do jakiej wykwintności dochodzi moda, mamy nowy dowód, gdyż w Paryżu największą nowością są pończochy jedwabne, koloru sukni; taka moda nie może być przystępną dla wszystkich Dam, gdyż pończochy jedwabne kolorowe, są znacznie droższe od białych.

„Kurier Warszawski”, 1867

 

Moda zmienia także i barwy przypadkowo dostrzegalne. Obecnie najmodniejsze damskie pończoszki są koloru płomienno czerwonego.

„Kurier Warszawski”, 1869

 

Wycięte trzewiki wymagają pięknych pończoch, to też obecnie takowe odznaczają się rozmaitością gustu a nawet zbytkiem. Obok bardzo pięknych ażurowych, jedwabnych gładkich lub z fabrycznym haftem, białych i kolorowych, mamy bawełniane kolorowe gładkie, w paski lub desenie. Moda wymaga żeby pończochy dobrane były do sukni. Ryc. 36 przedstawia pończochę białą w kropki czarne, a ryc. 37 gładką bronzową, praktyczną do podróży.

Modne pończochy, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1876

 

Pończochy kolorowe tak modne niedawno, teraz już tylko dla panienek i chłopczyków są używane, i powinny być w kolorze odpowiednim sukni.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1876

 

Krótkie kostiumy wymagają wytwornego obuwia. Buciki zastąpiono też, trzewiczkami skórkowemi, z kokardą, lub dwoma rzędami żeberek, spiętych na stalowe klamerki. Pończochy do tego bywają kolorowe ze szkockich nici, odpowiednie barwą do kostiumu. Niektóre mają cały przód, pokryty haftem pompadour.

Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1879

 

Do tych wyciętych trzewiczków, używane pończochy ażurowe w rozmaitych kolorach. Jeżeli trzewik z gładkiej skórki czarnej albo brązowej, noszą do niego pończochy drukowane w perski rzucik.

Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1880

 

Miejsce bucików na rano, zastąpiły trzewiki głęboko zachodzące na nogę, ze skórki kozłowej lub lakierowanej, pończoszki do nich kolorowe, z nici szkockich albo jedwabne, zastosowane do sukni.

Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1882

 

Pończoszki powinny być także kolorem zastosowane do tualety, wycięty pantofelek po zwala widzieć delikatne ażury i hafty, pończochy haftują się głównie w kliny. Słowem jest to nowy powód do zbytku. Dodamy jednak że cieniutka pończoszka z jedwabiu lub szkockich nici nie potrzebuje haftu i bez niego jest zawsze strojną i elegancką.
Buciki służą teraz wyłącznie do rannych strojów i spacerów noszone są sukienne, więcej jednak ze' skórki czarnej, na podwójnej podeszwie stosowne są do obecnej pory.

Na czem polega wdzięk stroju, w: „Moda”, 1883

 

Z wiosną tysiące przedmiotów tualety naszej odświeżać] musiemy i tak: zaczynając od pończoch, wspomniemy. że na wiosenne błota nosi się pończoszki kolorowe. Oglądaliśmy właśnie przy ulicy Wierzbowej w hotelu angielskim, w składzie p. Heleny Roszkowskiej; co do pończoch uważają się wyroby angielskie za najlepsze, otóż porównywając je z najlepszemi angielskiemi znaleźliśmy je tak dobre, jak tamte, tylko w cenie wielka różnica, bo angielskie są nader drogie. Na wystawie pracy kobiet w 1877 r., wyroby tej fabryki odznaczone zostały medalem złotym, jako też w 1880 r. listem pochwalnym, a w sprawozdaniu w piśmie naszem najwyższą zasługą fabryki jest to, iż przewodnicząca, jako pierwsza założycielka fabryki pończoch u nas w 1874 r., sprowadza ciągle ulepszone maszyny, ale głównie ona pierwsza rozwijając ciągle tę praktyczną gałąź pracy kobiecej. ustanowiła płacę od sztuki, obliczając to tak sumiennie, iż nie ma może stałego zajęcia kobiecego, któreby tyle dawało dochodu. W fabryce wyżej wspomnianej pracuje pięć sióstr rodzonych, które przybywały w miarę dorastania.
Pończochy z tej fabryki są bez szwu, w najrozmaitszych barwach, które przy rozumnem praniu, nie zmieniają wcale koloru. Słowem ze wszechmiar polecamy skład pończoch p. Roszkowskiej, jako zasługujący na poparcie. Oprócz pończoch, pończoszek dziecinnych, skarpetek i t. p. pokazywano nam śliczne kaftaniki trykotowe i mnóstwo innych rzeczy, w które skład ten jest zaopatrzony.

L. Ć., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1885

 

Dodajmy tu jeszcze kilka drobnych szczegółów, dotyczących wiosennego ubrania. Miejsce bucików zastępują zwykle głębokie trzewiki, ze skóry kozłowej lub lakierowanej, przystrojone kokardą. Pończoszki czy to jedwabne, czy z nici szkockich, powinny mieć kolor odpowiedni do sukni.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1885

 

Dodajmy słówko o obuwiu. Buciki przyjęte wyłącznie do miasta na ulicę; w domu zaś, równie jak u wód i na wsi, używane powszechnie trzewiki ze skórki czarnej lub brązowej, otwarte z jednym szczebelkiem na podbiciu. Ztąd w pończochach wielka panuje rozmaitość. Do częstego użycia noszą je z nici szkockich, w kolorowy groszek na tle białem, czarnem, pąsowem lub szafirowem. Strojniejsze pończochy jedwabne, zasiane całe w rzucik z drobniuchnych kwiatków.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1887

 

Moda coraz większą rozmaitość wprowadza w wykończeniu eleganckich pończoch kolorowych. Na ryc. 16 ponsowa jedwabna pończocha ma część tylną aż do połowy łydki, z jedwabiu szafirowego, a na ponsowej przedniej części drobny rzucik haftowany jest jedwabiem żółtym. Na ryc. 17 część tylna także do połowy długości jest ponsowa a część przednia czarna, haftowana w gwiazdki kolorowe.

Wiadomości z różnych stron, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1888

 

W porze letniej do wyciętych trzewików ciągle utrzymują się w modzie pończochy kolorowe, bawełniane, fil d'Ecosse i jedwabne, w kratkę lub w paski. Nowość stanowią strojne pończochy czarne, naszyte zwierzchu na podbiciu ciemnemi ołowianemi perełkami.

N- 44—46- Pończochy kolorowe., w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1888

 

Jeśli pantofelki są mocno wycięte, to pamiętać należy o dobraniu pończoszki, odpowiedniej kolorem do sukni. Do sukien czarnych ładne są pończoszki kremowe, do ciemnych mogą być tegoż koloru o cień ciemniejsze, lub czarne.
Zbyt jaskrawe pończochy wraz ze strojnemi pantofelkami psują całość, ściągając wyłącznie na siebie uwagę.

Szyk! Czyli sztuka ubierania się gustownie (poradnik dla kobiet), Warszawa 1890

 

Otóż w tej chwili poważniejszego nastroju należy nam się obejrzeć na rzeczy ciągłej potrzeby, z których jedną z pierwszych są pończochy i wszystko, co w dział trykotarzy wchodzi. Z przyjemnością więc notujemy, że najpierwsza czy też najlepsza nasza fabryka pończoch panien Weisenhoff otworzyła sklep własny przy rogu ulicy Wareckiej i Nowego-Światu w domu pod numerem 51. Wiemy, że fabryka wyrabia pięty u pończoch bez szwu, że rozliczne gatunki pończoch tam wyrabianych kończą się na pończochach z „fil de perse,“ zostawiając daleko po za sobą pończochy z „fil d’écosse“ — nitka zwana perską robi wrażenie jedwabiu, a w użyciu jest najmocniejsza — kolory pończoch najmodniejsze anilinowe, nie puszczają jak zwykle bawełniane — należy je tylko prać w mydle żółciowem, lub w braku tegoż, w żółci zmieszanej z rozgotowanym mydłem (patrz pranie pończoch broszurkę: „Co bądź chcesz wyczyścić“). Gdy mowa tu o pończochach, muszę dodać, że próbowano w Paryżu nosić kremowe do wyciętych pantofelków, ale próby źle wypadły i dziś noszą do czarnych pantofli czarne pończochy, a do kolorowych pończochy ażurowe tegoż koloru, naturalnie zastosowane do koloru sukni.

L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1890

 

O bieliźnie pomówiemy przy Żyrardowskim składzie, dziś spieszno nam powiedzieć, że zamiast używanych od kilkunastu lat pantofelków, noszą się na ulicę znowu buciki kozłowe lub prunelowe, co kto lubi — pantofelki tylko w salonie. Pończochy czarne stanowczo zwyciężyły wszelkie kolorowe i słusznie, bo rzadko które po praniu zachowują świeżość koloru, nie podobna je prać w zimnej wodzie, w żółci nie tracą koloru,, ale przez mieszanie rozmaitych kolorów razem, kolory zatracają swą właściwość. Czarne, prane same w żółci z mydłem, mają zawsze glans, a nawet straciwszy czarność przez noszenie nabierają je w żółci. Zawsze a zawsze powtarzamy, że fabryka pończoch pp. Weysenhoff, róg Wareckiej i Nowego-Światu przoduje innym wyrobom i że pończochy z „fil de perse“ już nie z „fil d’ecosse“ bez szwu z podwójną piętą należą do najtrwalszych i najlepszych u nas.

L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1891

 

Do balowego ubrania przyjęto pończoszki jedwabne i wycięte trzewiki atłasowe z niewielką, kokardy tego samego jak suknia koloru.
Na pomniejsze wieczory najmodniejsze pończoszki jedwabne czarne, tak do trzewików atłasowych, jak i lakierowanych.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1891

 

Pończochy przy strojnych toaletach utrzymują się czarne, gładkie jedwabne lub trochę haftowane.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1891

 

Po gorsetach chyba mówić można tylko o pończochach, które moda dziś stanowczo czarne mieć chce, zarzuciwszy wszelkie inne, jak ponsowe lub szafirowe. Uwzględnia jeszcze szare „ecrue.“ Oba te kolory w najpyszniejszych gatunkach widzieliśmy i krótsze i dłuższe, jak kto lubi zawsze z wyborowej przędzy zagranicznej, zwanej „fil de perse“ przygotowane na sezon letni w fabryce pończoch pp. Weysenhoff, Nowy-Świat, róg Wareckiej.

L.C., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1892

 

Nic nie pomogą wszystkie rady, jeżeli pani sama nie dopilnuje ich wykonania. Moda zadecydowała dziś noszenie czarnych pończoch, a wszyscy pytają, jak się z niemi w czasie prania obchodzić. Otóż zasięgnęliśmy w tej mierze rady specyalistki, jako przedstawicielki pierwszej firmy wyrabiania pończoch panny baronówny Weisenhoff, Nowy-Świat, róg Wareckiej. Pończochy tej fabryki nie farbują i nic zmieniają barwy, robione są z zagranicznej przędzy „fil de perse“ zwanej, i pod zaręczeniem fabryki nie puszczają, jeżeli są właściwie najprostszym sposobem prane. Należy je prać oddzielnie, nigdy razem z bielizną, jak to powszechnie czynią służące, w czystem rozgotowanem zwyczajnem mydle, a przeprawszy dwa razy, zaraz płukać w zimnej wodzie i wieszać. Po wysuszeniu nie maglować, lecz tylko niezbyt gorącą duszą prasować, będą ładniejsze i mocniejsze.
Drugą kwestyą było pytanie, dla czego dzieci tak prędko wydzierają pończoszki na kolanach. Dla tego, iż stojąc zapinają je na guziki, przez co wypręża się pończocha na kolanie, a dziecko ciągiem tarciem naturalnie wyciera do dziur pończoszkę, co nigdy miejsca mieć nie będzie, jeżeli dziecko zapina pończoszkę siedząc, wyciągnie się wtedy o tyle ile potrzeba, i gładko leżeć będzie, i dziur nie będzie, i dziecka męczyć nie będzie ciągiem poprawianiem. Sposób ten dostatecznie jest wypróbowany.

L. C. Parę uwag w kwestyi czarnych pończoch i dziur w pończoszkach u dzieci, w: „Bluszcz”, 1892

 

W obuwiu tę spostrzegamy nowość, że na miejscu czarnych bucików, ukazują się głębokie trzewiki ze skóry w naturalnym kolorze, lub też lakierowane w kolorze srebrno popielatym; pończoszka do tego jedwabna w odpowiednim odcieniu.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Pończoszki czarne jedwabne przyjęte dziś powszechnie, nawet do jasnych sukien.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Pończochy i trzewiki do sukien balowych modne tego koloru co suknia; do skromniejszego wieczorowego ubrania zostały czarne jedwabne pończochy i półwycięte trzewiki z lakierowanej skórki czarnej.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Trzewiki i pończochy są przeważnie w tym samym kolorze co suknia; do tych pierwszych służy nawet ten sam materyał, gdy nie jest za lekki. Pończochy są przeźroczyste lub też ozdobione małymi rzucikami z haftu. Deseń złożony z małych kropeczek ma tutaj także często zastosowanie.

Przegląd mód na sezon karnawałowy, w: „Nowe Mody”, 1893

 

Pończochy na ulicę noszą czarne, do ubrania zaś jedwabne szkockie w bladych lub ciemniejszych kolorach.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1893

 

Moda faworyzuje jeszcze zawsze czarne pończochy i zdobi je tego roku rozmaitym desenikiem. Na czarnem tle widzimy porozrzucaną konwalię, lub małe wiązanki fiołków. Białe lub jasno żółte pończochy z desenikiem w guście „chine“ są ostatnim wyrazem mody, tak samo jasno-niebieskie ozdobione haftem przedstawiającym fiołki.

Ubiory ranne i bielizna, w: „Nowe Mody”, 1894

 

Pończoszki jedwabne koloru sukni bardzo się upowszechniają, miejsce bucików zastępują ogólnie trzewiki z miękiej skórki.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

Pończochy dosięgły już chyba kulminacyjnego punktu w zbytku; niepodobna sobie wyobrazić cienkości, równającej się chyba koronkom i bogactwu przybrania z pereł, haftów, lub wstawek koronkowych. Takie są dzisiejsze eleganckie pończochy.

L.S., Korespondencya paryzka. Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1895

 

Pończochy także grają ważną rolę w całości ubrania. Moda co prawda dozwala rozmaitych fantazyj na punkcie kolorów, ale jedynie do użytku domowego, do wyjścia zaś na ulicę jedynie czarne pończochy są przyjęte.

L.S., Korespondencya paryzka. Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1895

 

Przed laty dwudziestu nie poważyłaby się żadna elegancka dama nosić innych pończoch, jak białe. Obecnie wiele mówi się o wskrzeszeniu tej mody bardzo roztropnej, ponieważ zmuszała do noszenia zawsze czystych pończoch, a jednak nosi się z zapałem godnym lepszej sprawy prawie wyłącznie czarne pończochy. Co prawda mają one jednę ogromną zaletę — ukazują w jak najkorzystniejszem świetle formę nogi.    
Przy toalecie balowej pończochy i buciki koloru sukni są niemal nieodzowne, ale czarne buciki i czarne pończochy nawet tutaj zdobywają sobie coraz bardziej prawo obywatelstwa.
Rozpowszechniło się mniemanie, iż czarne pończochy są szkodliwe pod względem higienicznym. Ba, przy lichych fabrykatach każdej barwy jest się narażonym na zatrucie krwi ale jeśli których pończoch ze względu na zdrowie unikać należy, to przedewszystkiem czerwonych i zielonych Czerwona (anilinowa) farba pończoch istotnie sprowadzić może nieraz nieszczęście, a przecie używają jej tak często.
Co do szkodliwości zielonej farby, to znana jest ona nie od dzisiaj. Czarna farba najmniej jeszcze przedstawia niebezpieczeństwa; chcąc atoli być zupełnie spokojnym, powinno się używać tylko takich kolorowych pończoch, które mają białe podeszwy.

Bądź piękną! Zbiór rad i wskazówek dla użytku wszystkich kobiet, w: „Nowe Mody”, 1895

 

W rzędzie dyskretnych przedmiotów toalety, na którym bardzo lubuje się kokieterja, wymienić należy podwiązki Do wyrobu ich używają koronek, wstążek, sprzączek, — a bogate panie nawet drogich kamieni. Podwiązka oczywiście nie może się kłócić swą barwą z barwami spódnicy i gorsetu. Nie powinno się nosić podwiązek poniżej kolana, ponieważ wpływa to ujemnie na obieg krwi, w następstwie zaś deformuje kształty nogi. Najrozsądniej byłoby wykreślić podwiązki zupełnie z listy przedmiotów toaletowych i podtrzymywać pończochy elastyką, przypinaną w pasie do gorsetu. Na ich przyozdobienie może się także wysilać kokieterja.

Bądź piękną! Zbiór rad i wskazówek dla użytku wszystkich kobiet, w: „Nowe Mody”, 1895

 

Zakończmy sprawozdanie nasze kilku drobnemi szczegółami. W obuwiu ta nastąpiła zmiana, że końce trzewików i bucików ścinają się kwadratowo, przez co nierównie lepiej przystają do nogi. Na małe wieczorne zebrania przyjęte trzewiki czarne werniksowane, na czarnej jedwabnej pończoszce. Widzimy też czarne pończochy zahaftowane w kolorowy rzucik, lub przedzielane drabinką ze wstawki trykotowej, naśladującej koronkę.
Do wielkiego ubrania noszą trzewiki ze skórki kozłowej, tego koloru jak suknia, na jedwabnej pończoszce odpowiedniego koloru.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Pończochy czarne utrzymują się w modzie zarówno przy sukniach do wyjścia na ulicę, jak i przy toaletach wieczornych — wiele elegantek daje im pierwszeństwo nad kolorowemi. A białe bawełniane pończochy gdzież się podziały? Zostały pogrzebane w niepamięci wraz z prunelowemi bucikami. Zwykle do codziennego ubrania noszą pończochy gładkie, do strojnego i balowego przyozdabiają je z wyszukaną elegancyą. Jedwabne robią tak cienkie, że ciało przegląda i haftują od kostki do polowy łydki; na czarnych jedwabnych dają aplikacyę z białego jedwabnego muślinu, wyszytą perełkami i pailletkami. Przy kolorowych pantofelkach modne pończochy jedwabne koloru perłowego lub lilii. W cielistych jedwabnych wszywają wszywki czarne jedwabne. Podwiązki z elastyki jedwabnej są zbyt pospolite dla elegantek, które każą je robić z wstążki lub aksamitki, zdobić koronką i sprzączkami ozdobnemi.

Obuwie i pończochy, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Pończoszki czarne jedwabne służą zarówno do ciemnych jak i do jasnych sukien.

S.D., Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1895

 

Przy jasnych obecnie kostiumach i obuwiu z żółtej skóry, wiele dam używa kolorowych pończoch. Ciemno-czekoladowe i kremowe, największe znalazły zastosowanie. Bez zaprzeczenia takie pończochy na lato są daleko praktyczniejsze i przyjemniejsze, niż czarne.

L.S., Korespondencya paryzka. Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1896

 

Obuwie tego roku odznacza się wielką elegancya, wogóle tutejsze dumy zaadoptowały na bieżący sezon trzewiki jasno-żółte, białe, lub z ciemno-bronzowo-czerwonawej skórki wykonane, bo tego używają się pończoszki jedwabne czarne do trzewików białych, bronzowo-żółte, do trzewików ze skórki czerwonawej (mordoré), lub też pończochy koloru mordoré, do trzewików skórkowych żółtych.

L.S., Korespondencya paryzka. Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1896

 

Pończochy w zimie najcieplejsze są czarne wełniane, lub białe bawełniane. Pończochy kolorowe po niedługiem używaniu brudzą się prędzej od białych i wymagają częstego prania, które się przyczynia zawsze do zniszczenia tkaniny.

Powszechna kuchnia swojska, oparta na wieloletniem doświadczeniu i zdrowotno-dyetetycznych zasadach, Nowy Sącz, 1896

 

Pończochy przeważnie czarne przy trzewikach czarnych; modne są płowe (fauve), przy trzewikach żółtych i białe przy białych pantofelkach z kozłowej skórki niezmiernie używanych tego lata.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

Staroświeckie okrągłe podwiązki zarzucone zupełnie i słusznie, bo ściskały nogę i psuły jej kształt naturalny; praktyczniejsze są podłużne utrzymujące pończochę jednym końcem a drugim przypięte do brzegu gorseta. Pończochy w dzień noszą czarne, do wieczorowej toalety również czarne jedwabne ozdobione inkrustacyą z koronki chantilly, albo jedwabne kolorowe.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

Co do pończoch, to moda dotychczasowa trwa w całej pełni. Przeważa kolor czarny lub szary, naśladujący skórkę obuwia. Szkockie używane bywają jedynie do kostyumów sportowych.

Bielizna damska do wypraw, w: „Bluszcz”, 1897

 

Rękawiczki, trzewiki i pończochy są często tego samego koloru co suknia, o ile się to wogóle. da zastosować, albowiem jasne trzewiki defigurują najczęściej nogę i przeto czarne lakowe jakoteź trzewiki ze złotego laku cieszą się nadal wielkiem wzięciem. Czarna pończocha jest również najkorzystniejsza. Białe i jasno-drap rękawiczki walczą o lepsze z rękawiczkami w kolorze sukni.

Przegląd mód balowych, w: „Nowe Mody”, 1897

 

Zamiast podwiązek z elastyki wynaleziono teraz pończochy z wrobionymi górą, sznureczkami z elastyki, które zupełnie noszenie podwiązek zastępują. Sznureczki te są rozłożone na kilka rzędów ogółem na szerokość 3 — 4 cm. aby nie wywierały zanadto wielkiego ciśnienia i nie tamowały krążenia krwi. Przy praniu elastyka się wcale nie ściąga i dlatego jest to wynalazek nie tylko zdrowy ale praktyczny.

„Nowe Mody”, 1897

 

Pończochy czarne których panowanie zdawało się być zachwianem, są znów uprzywilejowane; najstrójniejsze są w deseń ażurowy gęsty, z koronką chantilly lub t. p.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1897

 

Spódniczki pod suknie odznaczają się wielką wytwornością; jedwabne zdobią falbankami i koronkami. Przy skromnej nawet sukni, spódniczka bywa od niej daleko ozdobniejszą. Widać ją też przy koniecznem podtrzymywaniu ręką tylnych fałdów. Oprócz jedwabnych ukazały się w tym roku białe półbatystowe z haftowanym wolantem i coraz się bardziej upowszechniają przy białej pończoszce ogólnie dziś przyjętej, a co więcej przy białym skórkowym trzewiku, biała spódnica może zastąpić kolorową.

Seweryna Duchińska, Korespondencya z Paryża o ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1898

 

Pończochy czarne nie są już tak powszechnie a nawet koniecznie przyjętemi, jak dawniej. Tu również praktyczność wyrugowywa je z mody, gdyż farba czarna jest tak nietrwałą, że niepodobna jest mieć za jednorazowem nieomal użyciem pończochy całej na nogach. Ztąd zaczęły panie używać pończoch kolorowych i ta moda zdaje się zdobędzie sobie panowanie. Tylko białe pończochy poszły w zupełne, bezpowrotne zapomnienie.

M.Ch., Przegląd mód, w: „Bluszcz”, 1899

 

Buciki noszą się wysokie z jasnej skóry; najmodniejsze, choć nieładne, są pończochy wiśniowe i czerwone bardzo jaskrawe, albo czarne z białem.

Parisia, Co modne w Paryżu?, w: „Bluszcz”, 1902

 

Pończochy czarne nie są już używane przy sukniach strojnych, zastąpiły je białe ażurowe jedwabne, przy białych trzewikach. Czarne trzewiki również nie modne przy jasnych sukniach, na ich miejsce noszą prócz białych, popielate i żółte, albo jako nowość kolorowe np. z kozłowej skórki morderowego koloru, przy takichże pończochach jedwabnych.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1902

 

Przed ćwierć wiekiem «biała pończoszka» była szczytem elegancyi – dziś, wyrugowana, nie może już powrócić do władzy, mimo, że od czasu do czasu pojawiają się głosy za wznowieniem tej mody, nie powiemy, aby zbyt ekonomicznej. Czarne pończochy wyparły w zupełności «un bas blanc bien tiré» opiewaną przez Musseta – tak dalece, że kolorowe pończoszki zastosowane barwą do sukni, noszone bywają wprawdzie na balach, ale i tam nie są de rigueur a czarna pończocha przy czarnym pantofelku i na sali tanecznej bywa tolerowaną.

A. Callier, Hygiena piękności. Praktyczny poradnik dla prawdziwie eleganckich kobiet na podstawie najlepszych źródeł skreśliła, Kraków, Warszawa 1903

 

Niebezpieczniejszemi od czarnych są czerwone a zwłaszcza zielone pończochy, ze względu na arszenik w nich zawarty, czego już były dość liczne przykłady.

A. Callier, Hygiena piękności. Praktyczny poradnik dla prawdziwie eleganckich kobiet na podstawie najlepszych źródeł skreśliła, Kraków, Warszawa 1903

 

Wytworny gust wymaga harmonji w całości ubrania, to jest aby wszystkie części toalety były dobrane, jak to: kapelusz, parasolik, rękawiczki, pończochy i buciki. Przy kolorowych sukniach elegantki noszą odpowiednie pończochy i buciki; te ostatnie mają wązkie noski i obcasy francuzkie: moda odrzuca płaskie angielskie obcasy i szerokie czubki. Strojne pończochy są ażurowe lub haftowane, te ostatnie wyłącznie przeznaczone do wyciętych trzewiczków.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Do wieczorowego ubrania do tańca konieczne są pantofelki głęboko wycięte. Najkorzystniejsze dla przedstawienia zgrabności nogi są czarne lakierowane, które nawet zdają się zmniejszać nogę Przy takim pantofelku dana klamra ze szkła czeskiego, błyszcząca i mieniąca się ogniami brylantów uwidocznia nóżkę z pod zwojów koronek i klarownych materjałów letnich. Wytworniejszy będzie pantofelek z cieniutkiej kozłowej czarnej skórki na podbiciu haftowany ręcznie perełkami i wycinany ażurowo — może być ze skórki morderowej przy pończoszce jedwabnej tego samego koloru ale czarne obuwie jest w lepszym guście. Inną modną fantazją są pantofelki z sukna złotego lub srebrnego, efektowne ale prędko czerniejące.
Wogóle jasne lub białe trzewiki i pończochy odpowiednie są dla osób mających bardzo zgrabne i małe nogi, gdyż jasne kolory zdają się powiększać rozmiar nogi.

O wyborze obuwia, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Pończochy trzeba stosować do koloru trzewików; ażurowe i haftowane są noszone do strojnego ubrania. Szkockie pończochy wyszły z mody.

O wyborze obuwia, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

W jednej z nowelek Gabrieli Zapolskiej fioletowe pończochy odgrywają kluczową rolę, przyciągając uwagę pana Stefana, szacownego krakowskiego mecenasa i miłośnika nowego, secesyjnego stylu:

Przed sobą dojrzał nie jedną, ale dwie takie fioletowe smugi — o liniach doskonalszych, delikatnych — o barwie jakby mieniącej się jeszcze błyskami srebra.
Jakaś kobieta uniósłszy suknię szła szybko, a raczej biegła, zakrywszy się szczelnie parasolem. I to jej nogi, odziane w fioletowe jedwabne pończochy i angielskie wycięte trzewiki mignęły przed oczyma Stefana. Kolor pończoch był ten sam jak na afiszu — secesyjny, wspaniały, estetyczny, modern. Szarożółty ton trotuaru nadawał się doskonale na tło i uwidoczniał linie, które ginęły w masie falbanek czarnej atłasowej spódniczki.
Stefan aż przeraził się wrażenia, jakie na nim wywarło to zjawisko. Ta kobieta odpowiadała najzupełniej stanowi jego duszy. Skoro ona lubiła i stroiła się w te modernistyczne barwy, zarzucając karawaniarski strój przyjęty ogólnie przez damy — musiała być równie „artystyczną" naturą, wyższą, estetycznie wykształconą — różną od spotykanych kobiet.
Należało pobiec za nią — dowiedzieć się kim jest, pokochać ją, zwierzyć się nareszcie ze swych smutków... zdenerwowania...
Lecz tramwaj, dwie dorożki, pies, znarowiony koń, policjant, trochę bab — rozdzielili Stefana z ową fioletową duszą. Gdy w ślad za nią przedostał się na drugą stronę ulicy — znikło cudowne zjawisko. Nawet twarzy, nawet figury nie zdołał dostrzec Stefan.
Wszystko krył parasol, który nieznajoma zwróciła przed siebie, aby ochronić się od skośnie padającego deszczu.

Gabriela Zapolska, Fioletowe pończochy

 

Panu Stefanowi nie jest dane poznać tożsamości właścicielki fioletowych pończoch, ale informacja ta zostaje ujawniona czytelnikowi:

W sypialni pani mecenasowa przebiera się w szlafrok — a pan Stefan siedzi już przy stole i udaje, iż czyta gazetę. Udaje, bo mu wciąż przed oczyma migają jak niedoścignione mary fioletowe pończochy.
Tymczasem w sypialni pani mecenasowa w złym humorze każe służącej podać sobie z szafy parę świeżych, czarnych pończoch.
— Przemoczyłam nogi i patrz, co się stało! — mówi do służącej, wysuwając bardzo ładną, kształtną nogę.
— O rety!... do cna puściły!...
— A zaręczali, że nie puszczą! — mówi mecenasowa i szybko ściąga z nóg — długie, fioletowe pończochy.
— Weź je... wyrzuć, włożyłam je raz — zrób sobie z nimi, co ci się podoba!... — mówi do sługi — niech mi się więcej nie plączą.
Hanusia bierze ostrożnie mistyczne kwiaty, secesyjne smugi — prabarwne zjawisko, małe pończochy i wynosząc je do kuchni mruczy:
— A to psiakość dopiero oszusty!...
Gdy mecenasowa wchodzi do jadalni cichutko w swych pantofelkach filcowych, Stefan mimo woli spogląda na jej nogi.
Są obciągnięte czarnymi, banalnymi pończoszkami i nie zdają się nic mieć wspólnego z fioletowymi irysami, które wyryły sobie w jego mózgu ognistą drogę.
Uśmiech ironii przesuwa się po ustach Stefana i wzrok jego obrzuca nim całą postać żony, bardzo na pozór chłodną, mieszczańską i spokojną.
— Ta już pewnie nigdy nie włożyłaby fioletowych pończoch! — myśli sobie w duszy...

Gabriela Zapolska, Fioletowe pończochy