Pierwsza komunia była istotnym momentem w życiu, ale niezbyt często wspominanym w poradnikach i publicystyce. Było to wydarzenie przede wszystkim duchowe, w znacznie mniejszym stopniu towarzyskie. Miała miejsce później niż dzisiaj, z reguły między 11 a 13 rokiem życia. Była swojego rodzaju rytuałem przejścia, nie kończący dzieciństwo, ale dający pewien stopień „dorosłości” (przynajmniej chłopcom).

Uroczystości towarzyszące pierwszej komunii powinny być w miarę skromne. Skromność zalecano także w strojach, szczególnie dziewczynek. Dostawały białe sukienki, do tego wianek z kwiatów i welon.

 

Wczoraj, o godzinie 8ej rano, w Kościele parafjalnym Śgo Alexandra, przed ołtarzem MATKI BOŻEJ, prześlicznie w kwiaty przybranym, ujrzeliśmy 4 piękne jak Anioły, młode, zaledwie lat 14 lub 13 mające, dziewice w bieli, z welonami i w koronach z kwiatów na głowie, w ręku trzymające gorejące świece, wieńcami i wstęgami zdobne, i usłyszeliśmy hymn, jak przy ślubie „Veni Creator".
Z początku nie wiedzieliśmy co to za obrzęd, lecz z potrójnej do nich przed Mszą Śtą, przed Kommunją i po Mszy mianej, przez JX. Ulaneckiego w języku niemieckim, mowy, dowiedzieliśmy się, że imiona tych dziewic są: Aniela, Eliza, Marja, Matylda, że po raz pierwszy przystępują do Kommunji, że po Mszy Śtej ponawiały Chrztu śluby (Taufbund).

„Kurier warszawski”, 1867

 

W sam dzień uroczysty, po spełnieniu obowiązku religijnego, albo nazajutrz, dziecko oddaje wizyty dziadkowi i babce, rodzicom chrzestnym, wujom, ciotkom, przełożonym klasztoru albo pensyi, na której wychowało się. Do bliskich krewnych, nie mieszkających w temże samem mieście lub w sąsiedztwie na wsi piszą się listy.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

Przyjętem jest, że dzieci aż do dnia, w którym przystępowały do pierwszej komunii, idą przed matką wychodzącą na spacer, przechodząc przez drzwi, wsiadając do powozu nawet. Po pierwszej komunii chłopcy postępują za matką. Ale z dziewczynkami rzecz się ma inaczej. Panna do lat dwudziestu jeden idzie zawsze przed rodzicami, gdyż ci powinni mieć na nią zawsze nieustanne baczenie. Na przechadzce zatem, gdziekolwiekby to było, w mieście czy na wsi, dzieci i panienki muszą iść przed rodzicami.

Zwyczaje towarzyskie (Le savoir-vivre) w ważniejszych okolicznościach życia przyjęte, według dzieł francuskich spisane, Kraków 1876

 

W zeszłą niedzielę odbyła się w kościele pp. Sakramentek na Nowem Mieście, uroczystość przyjęcia pierwszej komunii świętej przez dziatki płci obojga.
Liczba ich wynosiła 200, z tych większa połowa przypadła na dziewczynki. Nauki przedwstępne odbywały się od Wielkiej Nocy, dwa razy tygodniowo. Ostatnia nauka, połączona z egzaminem religii miała miejsce w zeszłą środę. Przedtem w sobotę o godzinie 3 po południu, przystępowała dziatwa do pierwszej w swem życiu spowiedzi. W niedzielę świątynia otwartą była tylko dla dziatek i towarzyszących im rodzin. Po południu JE. ks. arcybiskup, udzielił dziatwie sakrament Bierzmowania. Każde z dziatek przystępujące do komunii, po skończonej ceremonii, otrzymało na pamiątkę książeczkę do nabożeństwa i medaliki.

Wiadomości z różnych stron, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1888

 

Pierwsza komunia. W kościele Św. Kazimierza (Panien Sakramentek) na Nowem-Mieście, odbyła się doroczna uroczystość pierwszej dla dziatwy spowiedzi i przyjęcia Komunii świętej.
Ostatnia nauka przygotowawcza miała miejsce o 4-ej po południu, poczem 70 chłopców i około 80 dziewcząt egzaminowano z pacierza, modlitw codziennych i katechizmu. W sobotę nastąpiła spowiedź, nazajutrz, w niedzielę, o 10-ej z rana odbyła się wotywa solenna z wystawieniem Najświętszego Sakramentu, podczas której dziatwa w parach przystępowała do Komunii świętej. Chłopcy ubrani byli czarno, w białych krawatach, rękawiczkach, tudzież z białemi kokardami u prawego ramienia, strój dziewcząt składał się z bieli, welonu i wianka z kwiatu pomarańczowego na główce.
Ceremonia przedpołudniowa trwała godzin trzy, popołudniowa — godzin cztery. W tym celu dziatwa po raz wtóry o 3-ej po południu ustawiła się w pary, a po wysłuchaniu nieszporów, przystąpiła do sakramentu bierzmowania. Udzielił go J. E . arcybiskup, ks. Wincenty Popiel.
Po przemowie arcypasterza, dziatwa obeszła procesyą trzykrotnie świątynię dokoła, a po odśpiewaniu hymnu do św. Ambrożego, otrzymała pamiątkowe medaliki na wstążeczkach, obrazki świętych lub książeczki do nabożeństwa. Procesya odbywała się ze światłem w rękach, Do świątyni, dla szczupłości miejsca, wpuszczani byli tylko rodzice lub opiekunowie najbliżsi dziatwy.

Wiadomości z różnych stron, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1889

 

Przyszły miesiąc z oktawą Zielonych Świątek i Bożego Ciała jest terminem w którym zazwyczaj dzieci przystępują do pierwszej Komunii. W wielu domach dzień taki stanowi prawdziwą uroczystość familijną i niejedna kochająca matka z niezmiernem wzruszeniem asystuje dzieciom swoim w tej uroczystej, przejmującej chwili. Może spoglądając na młodziutką dzieweczkę swoją przybraną w bieli, marzy i o tem jak po upływie niedługich lat powtórnie przybierze ją w szaty białe, skromny wianeczek stokrotek, konwalii lub róż białych, zamieniając na kwiat pomarańczowy.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Osoby z rodziny zaproszone do kościoła kładą piękne toalety wizytowe. Podarunkiem najwłaściwszym dla upamiętnienia dnia tego jest książka do nabożeństwa, ozdobny łańcuszek z krzyżykiem lub medalikiem na którym wypisana data, lub zakładka do książki zrobiona z białej wstążki morowej, zakończona z jednej strony krzyżykiem, z drugiej medalikiem z odpowiednim napisem.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1892

 

Ponieważ w przyszłym miesiącu, około Zielonych Świątek wypada termin przystępowania dzieci do pierwszej spowiedzi i Komunii Świętej, więc dzisiejsze sprawozdanie zakończamy opisom ubrania stosownego na tę uroczystość. Może zbyteczną jest uwaga, że strój ten powinien odznaczać się skromnością, powagą i prostotą—że matki powinny przygotować go bez odwoływania się do córek, aby nie rozbudzać w nich niewłaściwej pretensyi i nie rozpraszać skupienia, ani podniosłego nastroju młodocianej duszy.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

Nadmieniamy jeszcze, że rodzice chrzestni powinni interesować się dzieckiem, które podawali do chrztu; w późniejszym czasie w dzień pierwszej Komunii Św., w dzień pierwszej zabawy przy wejściu w świat, w dzień ślubu i t. p. ofiarować podarunek stosownie do osobistej zamożności.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1894

 

W kraju naszym miesiąc Maj wybierany bywa jako uprzywilejowany termin dla dzieci przystępujących do pierwszej Komunii Ś-tej. Dla osób mieszkających na wsi, potrzebujących wcześniej pomyśleć o sprawunkach, dla matek zajętych obowiązkami, mających mało czasu wolnego a chcących własnoręcznie przygotować ten strój uroczysty dla swoich dzieci, podajemy rycinę i szczegóły dotyczące ubrania do pierwszej Komunii, którego najgłówniejszą zaletą jest prostota i skromność. Każda rozumna matka, przygotowując duszyczkę córki do tak uroczystej chwili, stara się usunąć pretensyę i chęć podobania się choćby nawet dziecinną i nieświadomą a zwrócić myśli jej do rzeczy wyższych.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

Najbliżsi krewni i osoby żyjące w stosunkach zażyłych, asystują w kościele na tym akcie uroczystym i zwykle ofiarowują dzieciom przystępującym do pierwszej Komunii na pamiątkę jakiś upominek — medalionik z datą, książkę do nabożeństwa, różaniec, obrazek ładnie oprawny, albo też rzeczy do ubrania jak zegarek, zapinki złote dla chłopca, bransoletkę, naszyjnik, broszkę lub t p. dla panienki. Dzieci razem przygotowywane zamieniają z sobą obrazki z podpisem odpowiednim. Dawniej uprzywilejowany i piękny podarek stanowiła książka do nabożeństwa oprawna w kość słoniową, a dodane na niej litery srebrne stanowiły zbytkowną ozdobę. Dziś modna jest oprawa z białej moire antiąue lub białego safianu ale cyfry dają złote; w środku wsunięte zakładki zakończone złotemi medalikami. Różaniec z konchy perłowej lub kości słoniowej, zastępują różańcem z kolorowych kamieni oprawnych ozdobnie w złoto lub srebro, albo z kryształu.
Osoby asystujące ceremonii w kościele powinny być w toaletach strojnych wizytowych; aksamit, atłas, materye jedwabne są właściwe kolorowe byle niezbyt jasne.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1896

 

O dniu uroczystości zawiadamia się najbliższą rodzinę i osoby, z którymi łączy stosunek zażyły; panie zbierające się w kościele kładą suknie wizytowe, ale całość ubrania powinna być w tonie poważnym, bardziej skromna niż strojna, nie zwracająca uwagi.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1898

 

Ubiegamy się zwykle za wszelkiemi nowościami paryskiemi — hołdujemy francuzkiej modzie, zbytkowi i strojom - corocznie, a nawet wyznajemy szczerze, iż przy zmianie każdej pory roku chwytamy ciekawie żurnale, rozpatrując pilnie co nowego dyktuje moda. Jeżeli tak chętnie naśladujemy zwyczaje francuskie w rzeczach błahych, naśladujmyż równie gorliwie ich dobre zwyczaje. Mamy tu na myśli solenną powagę i uroczystość z jaką we Francyi obchodzi każda rodzina dzień pierwszej Komunii dziecka. Bogatsze francuzki pamiętają o biednych dzieciach i zajmują się przygotowaniem dla nich ubrania. Dzieci bogatych rodziców razem z ubogiemi dziećmi, po przygotowaniu do spowiedzi, łączą się przy Komunii u stopni ołtarza. Kto widział tę uroczystość w kościele, przyznać musi że przedstawia wzruszający widok; każda kochająca matka ze łza mi rozczulenia w patruje się w białą postać córki, zarzuconą przejrzystym welonem jakby obłoczkiem, na której niewinnej twarzyczce maluje się błogość przepełniająca duszyczkę czystą.

Ubranie do pierwszej Komunii, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1899

 

Jako podarunek dla upamiętnienia dnia uroczystego można ofiarować książkę do nabożeństwa, ładny różaniec, łańcuszek złoty z medalionem w kształcie bratka, liścia koniczyny lub bluszczu, z datą grawerowaną od spodu, albo serduszko złote, ozdobione drogim kamieniem. Dla chłopca wybór trudniejszy, gdyż oprócz książki do nabożeństwa lub złotego łańcuszka z medalionikiem do noszenia na szyi, można ofiarować zegarek z datą wyrytą w środku na kopercie. Jeżeli rodzice chrzestni lub ktoś z rodziny chce ofiarawać co z biżuteryi na pamiątkę, to niech je doręczy na drugi dzień z wyjątkiem medali pamiątkowych lub rzeczy poświęconych. Po powrocie z kościoła, przy śniadaniu w gronie rodziny, dziecko, które przystąpiło do pierwszej Komunii zajmuje pierwsze miejsce, a stół przybiera się białemi kwiatami i zielenią.

Ubranie do pierwszej Komunii, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1899

 

W całej Francyi pierwsza Komunia odbywa się bardzo uroczyście, stanowi rodzaj święta rodzinnego, w którem biorą udział osoby będące w blizkiem pokrewieństwie lub ścisłej zażyłości. Domy bogate nie zapominają o dzieciach ubogich i zajmują się zbieraniem ofiar lub przygotowaniem ubrań dla biednych, na dzień pierwszej Komunii. Przy troszce dobrych chęci możnaby i u nas zwyczaj ten naśladować, ofiarując jeżeli nie zupełnie nowe, to odświeżone i przerobione sukienki białe! Może różnica zachodząca w klimacie, wywołuje różnicę w terminie przystępowania dzieci do pierwszej Komunii, z resztą nie ma na to obowiązującego dnia — oprócz terminu przygotowywania dzieci w kościołach parafialnych, przeważnie z uboższej sfery — rodzice wybierają dowolnie dzień jakiś.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1900

 

Jeśli w dzień pierwszej komunii córki, rodzice urządzają jakieś przyjęcie, jej, jako najważniejszej w tym dniu osobie, należy się pierwsze miejsce. Obok niej, po prawej stronie kapłan starszy wiekiem, a gdy obecnym jest i drugi, który przygotowywał ją do tego uroczystego aktu, wtedy temu, choćby młodszemu daje się pierwszeństwo, starszy zajmuje miejsce po lewej stronie. Rodzice siadają obok siebie na przeciw nich.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Ubiór powinien być staranny, ale wolny od wszelkiej pretensyonalności, czy próżności, więcej niż kiedykolwiek niewłaściwych przy tak uroczystym obrządku. Do uczestnictwa w nim, zaprasza się tylko najbliższych krewnych czy przyjaciół. Śniadanie może być dość wykwintne, ale krótkie, aby przedstawiało poufne zebranie rodzinne. Wina jak najmniej – szampańskiego – wcale. Rodzice i zaproszone osoby, przywdziewają ubiór elegancki, ale poważny, nie zwracający uwagi.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Od pewnego czasu weszło w zwyczaj posyłanie obrazków wszystkim znajomym; nie chcąc, aby to zakrawało na przymówienia się o jakiś podarek, najlepiej – niektórym przynajmniej znajomym – posłać obrazek po odbytym już obrządku.
Lecz i ten zwyczaj – dobry w zasadzie, spospolitowano, jak wiele innych, rozsyłając nadmierną ilość obrazków i bez wyboru, osobom nie umiejącym ich poszanować; lepiej ograniczyć ich liczbę, a zamiast tuzinkowych, kazać wykonać, wyłącznie na swój użytek, obrazki, mające pewną wartość artystyczną.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Najbliżsi krewni i przyjaciele, biorący udział w obrządku, ofiarują komunikującemu jakiś upominek, mający na celu uprzytomnienie w jego pamięci tego, dnia tak uroczystego.

Przewodnik życia światowego, Warszawa 1900

 

Rówienniczki albo osoby z rodziny zaproszone na mszę w dniu pierwszej Komunii Św., ofiarowują zwykle drobne podarki, stanowiące miłą pamiątkę, np.: łańcuszek złoty z medalikiem, albo wstążkę białą morową na szyję, na której przewleczone w równych odstępach małe medaliony srebrne, ozdobione serduszkiem, lilią, literą M, krzyżykiem, gołąbkiem, z przodu zaś na środku zawieszone serce z emalią przedstawiają cą głowę M. Boskiej lub Paną Jezusa, z drugiej zaś strony data.
Można ofiarować broszkę złotą w kształcie bratka na którym grawerowana twarz świętego lub świętej, albo łańcuszek złoty ozdobiony perełkami i podłużnym medalionikiem. Mniej kosztowny podarek przedstawia książeczka do nabożeństwa lub batystowa chusteczka do nosa.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1901

 

Corocznie jedno sprawozdanie poświęcamy ubiorom do pierwszej Komunii dla dziewczynek i dla chłopców. Uroczystość to cicha, rodzinna ale jakże głęboka przejmująca — w kościołach naszych akt pierwszej Komunii odbywa się bardzo solennie, z uprzedniem przygotowaniem młodocianych duszyczek. Najważniejszem jest aby kochające matki przy tej okazyi nie popełniały bardzo rozpowszechnionego błędu, myśląc o powierzchowności dziecka i o stroju więcej, niż o przygotowaniu umysłu i serduszka! Rozumna matka przygotowując córkę do pierwszej Spowiedzi i Komunii stara się dzień ten odgraniczyć od wszelkich próżnostek światowych, od myśli o tem stroju który dziewczątko ma przywdziać. Trzeba koniecznie pamiętać o tem, aby uroczystość ta miała swój odrębny, właściwy charakter — niech dzień ten poważnem wzruszeniem odbije się w umyśle dziecka, niech ono czuje, że w nową wstępuje erę życia, że bezmyślne grymasy, złośliwe wybryki, niechamowana pustota pozostają dla nierozumnych dzieciaków—ono zaś aktem tym rozpocznie życie nowe, z którego dobrze jeszcze nie zdaje sobie sprawy, ale czuje przedsmak szczęścia które go czeka! Gdy dziewczynki dorosną, gdy zmienią się w panny powabne i piękne, świat aż nadto prędko porwie je w wir życia, pochłonie ich uwagę — będą mieć dość czasu na stroje, zbytki, na myśli o hołdach i tryumfach. Niechże w tym dniu jedynym ubrane w bieli, niewinne, pełne spokoju niczem niezamąconego będą nam istotnie aniołami ziemskiemi, z sercem czystem i duszą nieskalaną! W tej najuroczystszej chwili u stóp ołtarza nikną różnice położenia — biedna sierota w białej sukience, białym welonie i białym wianeczku, klęczy tam obok bogatej dziedziczki; której również białe ubranie niczem odróżniać się nie powinno.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1902

 

Powinno być zsunięte na ostatni plan i w terminie przygotowań do tego najuroczystszego w życiu dnia, nie zajmować wcale młodocianych główek lecz być pozostawione pamięci matek. Na szczęście despotyzm mody wdzierający się we wszystkie szczegóły toaletowe, nie dosięga jeszcze ubioru do pierwszej Komunii i nie profanuje pretensyonalnemi pomysłami, prostoty i skromności tej szaty białej. A chociaż corocznie patrzymy na dzieci przystępujące do pierwszej Komunii, to ich postacie nie opatrzyły się wcale, ale otoczone długiemi woalami, wyobrażającemi jakby zaporę wszystkiemu co próżne, marne, światowe, z twarzyczką pełną przejęcia i skupienia – wywołują zawsze wrażenie i wzruszają serca patrzących.
Do kochających i pobożnych matek należy dołożyć wszelkich starań, aby młodociane duszyczki przejęte były do głębi naukami jakie poprzedzają uroczystość, aby zrozumiały jej ważność! Nie wszystkie dzieci mogą być przygotowywane przez kapłanów, oddzielnie i przez czas dłuższy, niechże więc matki same nauczą je katechizmu a wyuczywszy postarają się o ostateczne przeegzaminowanie i przygotowanie przez kapłana. Panie mające dzieci w równym wieku, dbające o wybór towarzyszek do zabawy, niech też wcześnie pomyślą o jednoczesnem przysposobieniu do spowiedzi i Komunii — będzie to łatwiejszem i podniesie uroczystość, zostawiając wspomnienie na całe życie.
Nie potrzeba odbywać żadnych narad z panienkami w kwestyi ubrania; rozumnie kochająca matka odsuwa wszelkie powody do roztargnienia, rozbudzenia próżności, obniżenia podniosłego nastroju. Trzeba umieć nadać przygotowaniom charakter poważny zastosować do tego ubranie staranne lecz skromne—powierzchownie odróżniające się od ślubnego stroju, choć zarówno wyłącznie białe. W ślubnym stroju panna młoda przystępuje do Sakramentu—w ubraniu do pierwszej Komunii duszyczka niewinna łączy się z Bogiem! Jakaż to niezrównana różnica!

Ubranie do pierwszej Komunii, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1903

 

Rodzice, rodzina i najbliżsi znajomi zwykle zbierają się na tę uroczystość w kościele; panie biorą toalety wizytowe.
Dla upamiętnienia dnia pierwszej Komunii św. dają zwykle odpowiednie podarunki np. książkę do nabożeństwa pięknie oprawną w kość słoniową, skórkę białą, plusz biały, albo jeżeli oprawa dla trwałości wybrana ciemna, to dodaje się rodzaj futerału z białej mory, wsuniętego na oprawę, na którym można wyhaftować srebrem lub złotem monogram i datę. Dają również piękny biały różaniec, łańcuszek złoty z medalionem na którym z jednej strony malowany Pan Jezus, Matka Boska lub święta Patronka dziewczynki, z drugiej data. Nie wszyscy dobierają podarki z rzeczy dewocyjnych; krewni mogą złożyć inne drobiazgi do przybrania pokoju lub biurka dziewczynki albo do jej osobistego użytku np. broszkę, bransoletkę, okrycie białe w którem byłaby w kościele, piękną chusteczkę do nosa, woreczek (ridicule) ozdobny biały do zawieszenia przy pasku lub założenia na rękę, piękny kołnierz koronkowy lub t. p. Rodzice chrzestni powinni złożyć dary odpowiednie do ich zamożności; jeżeli chodzi o praktyczność to matka chrzestna może (uprzedziwszy o tem poprzednio) ofiarować sukienkę, welon, pończoszki białe fil d'Ecosse, wianeczek lub czepeczek; ojciec chrzestny medalionik na złotym łańcuszku, książkę lub zegarek. Dla chłopczyków wybór ograniczony między zegarkiem, zapinkami, szpilką do krawata, lub t. p.
Rozpowszechnia się zwyczaj rozdawania w kołku rodzinnem czy znajomych obrazków odpowiednich z datą; miłą tę pamiątkę łatwo zachować w książce do nabożeństwa.

Ubranie do pierwszej Komunii, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1903

 

Zbliża się pora gdy w kościołach naszych zjawią się znowu białe postacie dziewczątek, przystępujących do pierwszej Komunji. Jak wiosna choć nam wraca corocznie, zawsze witana bywa z radością, wdzięki jej i uroki zdają się być zupełnie nowe, oczy rozkoszują się świeżą zielonością, piersi wchłaniają zapach rozwijających się pączków — łudzimy się że z wiosną zacznie się trwałe powodzenie, rok pomyślny, nowe szczęśliwe życie! Tak widok tych postaci białych, cichych, dziewiczych, z twarzyczką pełną niewinności i skupienia, przejętą wzruszeniem a promieniejącą szczęściem — oddziaływa na patrzących i w niejednem oku łzę rozrzewnienia wyciska. Natura cała jakby brała udział w tej uroczystości podniosłej, bieli się również kwieciem śnieżystem jabłoni, gruszy, czeremchy czy też akacji. Lekki, powiewny przejrzysty welon biały spuszczony na twarzyczkę, jak obłok zdaje się obejmować dziewiczą postać — rozmodloną, wyanieloną tym nastrojem duchowym, tem chwilowem oderwaniem od świata. Pragnęłoby się aby niewidzialnie ta zasłona pozostała nadal, oddzielając białą gołąbkę od mętów świata i ciemnych stron życia, nie dopuszczając do jej umysłu i serduszka podszeptów próżności, egoizmu pychy, lenistwa — pragnęłoby się każdej z dziewczątek szepnąć do uszka, że tylko wtedy:
Gdy myśli poważnie i serce ma czyste,
Gdy od czczych uniesień i marzeń jest wolna
Gdy szczerze dla drugich poświęcić się zdolna,
Gdy ziemię swą kocha uczuciem poczciwem,
Gdy myślą przy pracy do Boga aż sięga,
O! wtedy kobieta jest świętem ogniwem.
Które ziemię z niebem sprzęga!

Ubranie do pierwszej Komunii Św., w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1904

 

Jest to przyjęte, że najbliżsi z rodziny i przyjaciół są zawiadomieni przez rodziców o dniu pierwszej Komunji Św. zbierają się w kościele w ubraniu wizytowem i ofiarują jakieś pamiątki z przedmiotów dewocyjnych, np: książkę do nabożeństwa z piękną oprawą, wsuniętą w biały futerał, opaskę do książki ze skówką srebrną lub złoconą, medaljon srebrny czy złoty z Matką Boską lub Panem Jezusem, z datą grawerowaną, piękny różaniec biały z konchy perłowej czy kryształu, łańcuszek złoty na szyję z medalikiem, zakładkę do książki do nabożeństwa. Można także ofiarować coś z biżuterji np: zegarek, pierścionek czy bransoletkę z wyznaczoną datą albo ozdobną chusteczkę batystową — wybór podarunku jest rzeczą najzupełniej dowolną, względną do położenia majątkowego i stosunków jakie łączą z rodzicami lub dzieckiem, zastrzegamy jednak że właściwsze są rzeczy dewocyjne.

O ubiorach, w: „Tygodnik Mód i Powieści”, 1905

 

Ojciec asystuje przy pierwszej komunii dziecka w tużurku, jasnych lub czarnych spodniach i w cylindrze; matka w sukni eleganckiej, ale niekrzyczącej; siostry w sukniach jasnych i świeżych.

Mieczysław Rościszewski, Księga obyczajów towarzyskich, Lwów 1905

 

Pierwsza komunia rzadko pojawia się w pamiętnikach i wspomnieniach. Żadna pamiętnikarka nie zaczynała pisać w tak młodym wieku (a przynajmniej takie pamiętniki nie były publikowane), a w później spisywanych wspomnieniach skupiały się na innych wydarzeniach życiowych.
O swojej pierwszej komunii, do której przystępowała w Sacré Coeur w Zbylitowskiej Górze wspomina Maria Czapska, jednak bez entuzjazmu.

Gorsza była sprawa obuwia, ale na Pierwszą Komunię dostałam wreszcie jakieś półbuty na moją miarę. Mariola pochodziła z Galicji i matka przysłała jej, czy nawet przywiozła, wianek sztucznych róż, białych z kremowymi środkami. Był piękny, wysoki jak korona; mnie matki dały jakiś marny wianuszek, chyba z papieru, w zielone listki, do przytrzymania welonu. Przystępowałyśmy parami do ołtarza, ja z Mariolą, każdy więc widział różnicę wianków. Zazdrość o wianek Marioli zepsuła mi ten dzień uroczysty. Panna Muré z jakiejś pobożnej czytanki zaczerpnęła wiadomość, że nawet dla Napoleona dzień Pierwszej Komunii świętej był najpiękniejszym dniem w życiu. Dla mnie wcale nie był piękny.

Maria Czapska, Europa w rodzinie, Kraków 2014

 

Na podobny temat: Strój do pierwszej komunii