Rola gospodyni została oddzielona od roli pani domu dla łatwiejszej orientacji w materiale. Zarówno status gospodyni, jak i pani domu, był nie był zależny od stanu cywilnego. Jednak osoba wykonująca praktyczne obowiązki gospodyni nie musiała prowadzić własnego domu. Gospodarstwem w domu mogła zajmować się np. starsza córka czy krewna państwa. Bywały wreszcie gospodynie płatne (zwane też „ochmistrzyniami”), które musiały doskonale znać wszystkie praktyczne aspekty prowadzenia gospodarstwa, ale w żadnym wypadku nie mogły zastąpić pani domu w jej obowiązkach towarzyskich.
Rolę gospodyni domowej bardzo idealizowano. Podkreślano, jak jest trudna i skomplikowana i jakiej wiedzy wymaga. Przypisywano jej także wielki wpływ na finanse rodziny (dobra gospodyni umiała nie tylko na różne sposoby zaoszczędzić pieniądze, ale czasami także zapewnić dzięki gospodarstwu dodatkowe dochody), a nawet kraju. Publikowano liczne poradniki zarządzania domem, albo nawet dotyczące poszczególnych jego aspektów. Największą rolę odgrywała tu słynna Lucyna Ćwierczakiewiczowa, autorka nie tylko niezwykle popularnych książek kucharskich, ale także różnego rodzaju innych publikacji mających pomóc gospodyniom, na przykład kalendarza „Kolęda dla gospodyń”.
Dobra gospodyni powinna była znać się na wielu sprawach praktycznych, nawet jeżeli nie wykonywała ich osobiście. Musiała bowiem wiedzieć, jak odpowiednio poinstruować służbę lub jak jej właściwie doglądać. Spodziewano się po niej także znajomości kuchni, chociaż sama gotowała rzadko i tylko wybrane potrawy.
Czytając XIX-wieczne książki i pisma często można się natknąć na podkreślenia, jak niezwykle ważna i odpowiedzialna jest rola gospodyni. Od gospodyni zależeć miało szczęście małżeńskie, dobrobyt rodziny i gospodarka całego kraju, jak również moralność całego jej otoczenia.
Ponieważ rolę gospodyni uważano za tak istotną dla dobrobytu rodziny i kraju, oczywiste było, że osoba pełniąca tak odpowiedzialną funkcję musi odznaczać się szczególnymi cechami charakteru. Oto jak wyobrażano sobie idealną gospodynię domu:
"Kolęda dla Gospodyń" - kalendarz wydawany co roku przez Lucynę Ćwierczakiewiczową - zawierała w każdym swoim wydaniu rozkład prac gospodarskich na cały rok, przeznaczony przede wszystkim dla gospodarstw wiejskich. Oczywiście najwięcej spraw kręciło się wokół zbiorów różnego rodzaju plonów, ale istotne były też takie rzeczy, jak temperatura czy długość dnia.